dodano: 2014-06-25 15:44 | aktualizacja:
2014-06-25 16:19
autor: Łukasz Knapik |
źródło: TVP
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Michał Janczuk, przedstawiciel TV Biełsat (Belsat) na Białorusi, uważa, ze ta decyzja Sądu Najwyższego to nic innego, jak tylko próba wpłynięcia na białoruskie media przed wyborami prezydenckimi w celu trzymania ich w stanie niepewności i pod nieustającą presją.
- Co ciekawe, informacja o rewizji wyroku zbiegła się w czasie z wizytą w Warszawie wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Aleny Kupczynej (10 czerwca br. - red.) i deklarowanej chęci ocieplenia relacji polsko-białoruskich - podkreśla
Janczuk.
Przypomnijmy, Telewizja Polska (TV Biełsat formalnie jest częścią TVP) wygrała 27 stycznia br. w Sądzie Najwyższym Białorusi sprawę o bezprawne używanie znaku towarowego Biełsat TV na terytorium Białorusi
(więcej tutaj), którą wytoczył jej dyrektor firmy BIEŁSATplus Andrej Bielakou
(więcej tutaj i tutaj). Firma BIEŁSATplus zajmuje się sprzedażą oraz instalacją anten satelitarnych.
Bielakou wysuwał początkowo dwa żądania: zaprzestania transmitowania TV Biełsat przez satelitę Astra 4A oraz zakazu używania znaku towarowego Biełsat TV na terytorium Białorusi. W trakcie procesu wycofał się z tego pierwszego żądania.
Sąd Najwyższy uznał wówczas żądanie Bielakoua za bezzasadne. Orzekł, że znak towarowy Biełsat TV nie jest używany na terytorium Białorusi, ponieważ telewizja ta transmituje z zagranicy, zaś na terytorium Białorusi nie funkcjonuje jako osoba prawna i nie ma swojego przedstawicielstwa.
Od wyroku tego nie przysługiwała apelacja - jego uchylenie pozostawało jednak możliwe w trybie nadzoru.
Proces toczył się przed Sądem Najwyższym, gdyż sprawy o własność intelektualną rozpatruje na terytorium Białorusi wyłącznie kolegium ds. własności intelektualnej tego sądu.
Założona w 2007 roku TV Biełsat jest niezależną stacją białoruskojęzyczną, która nadaje z Polski programy dla widzów na Białorusi. Jej działalność jest finansowana głównie przez Telewizję Polską i polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ).
Władze Białorusi od początku istnienia TV Biełsat odmawiają jej akredytacji i nie godzą się na rejestrację biura kanału w Mińsku, stolicy tego kraju.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.