dodano: 2014-07-13 12:25 | aktualizacja:
2014-07-28 13:15
autor: Janusz Sulisz |
źródło: adtv
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Satelita Yamal 201, nad którym utracono kontrolę, zagraża innym satelitom na orbicie. Teoretycznie może nawet dojść do zderzenia lub uszkodzenia innego satelity, choć jest to mało prawdopodobne. W najbliższej okolicy znajdują się satelity chińskie, tajskie, indyjskie, ale także amerykańskie Intelsat i Inmarsat. Najbliżej jest singapurski satelita ST 2 na pozycji
88°E.
Satelita Yamal 201 porusza się powoli na zachód w tempie około
0,025° dziennie i teoretycznie ryzyko katastrofy jest niewielkie. Satelita Yamal 201 zyskał jednak nazwę
Zombie, bo nie ma nad nim kontroli i nie wiadomo, jak sprowadzić go niżej, by spalił się w atmosferze lub wpadł do oceanu.
Podobny problem wystąpił w satelitą Galaxy 15 w 2010 roku. Satelita ten przez 7 miesięcy przebywał na orbicie geostacjonarnej bez żadnej kontroli i stwarzał ogromne zagrożenie. Satelita miał być ściągnięty z orbity, ale ostatecznie wrócił do świadczenia usług, a teraz pracuje już normalnie na pozycji
133°W. W przypadku Yamala 201 jest bardzo mało prawdopodobne, aby doszło do powrotu tego satelity na pozycję
90°E, a tym bardziej, by powrócił do normalnej pracy, bo to już koniec jego „życia” na orbicie.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.