dodano: 2014-10-14 10:26 | aktualizacja:
2014-10-14 13:45
autor: Anita Kaźmierska |
źródło: Media Production Sp. z o.o.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W tym roku spotkanie o Superpuchar po raz pierwszy w historii obędzie się w Brindisi. Faworytami meczu są siatkarze Cucine Lube Banki. W ich szeregach powinniśmy zobaczyć na parkiecie Bartosza Kurka, który po braku powołania na ostanie Mistrzostwa Świata z pewnością od pierwszego meczu sezonu będzie chciał udowodnić, że - mimo absencji na najważniejszej imprezie w sezonie - jest jednym z najlepszych polskich siatkarzy. W ubiegłym roku jego drużyna czterokrotnie grała z Piacenzą - po dwa razy w lidze i w Champions League. Dwukrotnie góra była Copra Ardelia, dwa razy lepsi okazywali się zawodnicy z Maceraty. Kto zwycięży we wtorek i sięgnie po pierwszy skalp w sezonie? Dla Lube Banki to trzeci z rzędu występ w Superpucharze Włoch. W 2012 roku ekipa z Maceraty wygrała 3:2 z Diatec Trentino, w ubiegłym sezonie z tym samym rywalem poległa w trzech setach. Jak w tym roku będzie wspominać występ w tym prestiżowym spotkaniu? Siatkarski Superpuchar Włoch we wtorek, 14 października br. o 20:30 na żywo wyłącznie w Sportklubie.
Goście sezon rozpoczęli w wielkim stylu i póki co nie zwalniają tempa. Rhein-Neckar Löwen w pierwszych dziewięciu meczach odniosło osiem zwycięstw i udowodniło, że podobnie jak w ubiegłym roku, będzie najpoważniejszym rywalem THW Kiel w drodze po mistrzostwo. W poprzedniej kolejce „Lwy” rozgromiły Hannover-Burgdorf, wcześniej wygrały z Minden i FA Göppingen. Cieniem na dobrej dyspozycji w Bundeslidze kładą się jedynie wyjazdowe przegrane w Lidze Mistrzów (LM) z Veszpremem i Vardarem Skopje. Niemniej w środę podopieczni Guđmundura Guđmundssona powinni pewnie sięgnąć po dwa punkty, bo choć ich rywale plasują się w tabeli na wysokiej czwartej pozycji, od początku sezonu przegrali już cztery mecze i mimo jednego spotkania rozegranego więcej, do liderującej ekipy z Mannheim tracą już pięć punktów. Jeśli we wtorek nie będziemy świadkami niespodzianki, dystans ten najpewniej powiększy się o kolejne dwa „oczka”.
Z odniesieniem okazałego zwycięstwa problemów nie powinna mieć również FC Barcelona. Podopieczni Xaviego Pascuala w sześciu meczach bieżącego sezonu odnieśli komplet zwycięstw, a w czterech z nich rzucali walom ponad czterdzieści goli. Praktycznie wiadomo już, że Katalończycy znów w cuglach sięgną po tytuł, a pytanie jakie ciśnie się na usta, to czy w całym sezonie ktoś zdoła ich pokonać chociaż raz? Na razie wydaje się to mało realne, bo Barcelona nie tylko rządzi i dzieli na krajowym podwórku, ale i rozdaje karty w Champions League. W rozgrywkach tych odniosła trzy zwycięstwa, a o silne katalońskiej siódemki przekonały się Alingsĺs HK, Beşiktaş Stambuł i Orlen Wisła Płock. Ze wszystkich tych drużyn najlepiej przeciwko mistrzom Hiszpanii zaprezentowali się póki co właśnie płocczanie, którzy w Palau Blaugrana długo nawiązywali równorzędną walkę, a ostatecznie przegrali tylko pięcioma golami - 25:30. Czy w środę śladem „Nafciarzy” pójdzie Huesca i również stawi opór jednej z najlepszych klubowych drużyn świata? Odpowiedź na to pytania wyłącznie na antenie Sportklubu.
Plan emisji w kanale Sportklub:
- wtorek, 14 października 2014 roku o 20:30, na żywo,
Superpuchar Włoch: Cucine Lube Banca Marche Treia - Copra Ardelia Piacenza,
- środa, 15 października 2014 roku o 20:15, na żywo,
Bundesliga: HBW Balingen-Weilstetten - Rhein-Neckar Löwen,
- środa, 15 października 2014 roku o 21.:45, premiera,
Liga ASOBAL: FC Barcelona - Bada Huesca.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.