dodano: 2014-11-12 10:05 | aktualizacja:
2014-11-12 12:17
autor: Łukasz Knapik |
źródło: Telewizja Niezależna/wp.pl/wirtualnemedia.pl/press.pl/satkurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Organizatorzy Marszu odcięli się od osób, które wywołały zamieszki:
- Nie traktujemy osób, które wywołały zamieszki jako naszych gości. (...) Niektóre osoby nie są do końca zrównoważone. Mówimy o agresywnych i zamaskowanych ludziach, którzy nie słuchają nikogo. Nie reagują na nasze apele. Marsz Niepodległości nie jest organizowany po to, by niszczyć miasto i atakować ludzi. Ubolewam nad tym, co się stało. Grupa agresywnych osób była jednak niewielka w stosunku do ilości osób, które wzięły udział w Marszu - podkreślił komentując wydarzenia cytowany przez wp.pl
Krzysztof Bosak ze
Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
W sumie rannych zostało prawie 50 osób. Wśród poszkodowanych jest 23 policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali 220 uczestników Marszu, którzy brali udział w starciach. Policja oceniła, że w Marszu wzięło udział około 30 tys. osób. Zdaniem organizatorów obecnych było około 100 tys.
Przypomnijmy, iż do podobnych zamieszek doszło podczas warszawskiego Marszu Niepodległości w 2011 roku, kiedy to podpalono wóź transmisyjny TVN24 i samochód TVN Meteo, zdewastowano wóź transmisyjny Polsat News, a także uszkodzono auta Polskiego Radia i telewizji Superstacja
(więcej tutaj i tutaj).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.