dodano: 2014-12-27 16:00 | aktualizacja:
2014-12-27 18:13
autor: Łukasz Knapik |
źródło: Stopklatka
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Na szczęście jego obawy zostały rozwiane, ale i tak pomimo wielu nagradzanych i chwalonych ról - ostatnio choćby „Wymyk”, „Wałęsa. Człowiek z nadziei”, „Pod Mocnym Aniołem” - Robert Więckiewicz wciąż twierdzi, że nie wie, na czym polega aktorstwo.
- Pytają mnie, jak zagrałem to czy tamto - opowiada -
a ja nie wiem. Po prostu zagrałem. Zdradza też, że kiedy zaczyna zdjęcia do nowego filmu, potrzebuje tygodnia, żeby w ogóle zorientować się, o co w nim chodzi.
Więckiewicz pozostał też jednak zagorzałym kinowym widzem. Lubi filmy czysto rozrywkowe - raczej Jasona Stathama niż Bonda, może z wyjątkiem wersji Daniela Craiga - ale najbardziej porusza go kino autorskie. Poraziła go wręcz doskonałość „Miłości” Michaela Hanekego, jest także pod wielkim wrażeniem „Turysty”, szwedzkiego konkurenta „Idy” do tegorocznego Oscara w kategorii filmu obcojęzycznego. Bez oporów przyznaje, że bardzo często płacze w kinie; co więcej, ma dwa filmy, które specjalnie ogląda, kiedy ma ochotę się wzruszyć, czasem aż do szlochu: „Cinema Paradiso” i „Co się wydarzyło w Madison County”.
Zaś o lekcjach, które wyniósł z pobytu w Hollywood, Robert Więckiewicz opowie w „Prywatnej historii kina” na antenie Stopklatki TV w niedzielę, 28 grudnia br. o 13:05.
„Prywatna historia kina” z Robertem Więckiewiczem - emisja w niedzielę, 28 grudnia 2014 roku o 13:05 w kanale Stopklatka TV (Stopklatka TV HD).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.