reklama
reklama
SAT Kurier logowanie X
  • Zaloguj
ODBLOKUJ-REKLAMY.jpg

Koncert „Placówka ’44” na żywo na tvn24.pl

dodano: 2015-07-24 17:05 | aktualizacja: 2015-07-24 19:25
autor: Łukasz Knapik | źródło: Scripps Networks Interactive

TVN24.pl Za pierwsze miejsce pistolet Steyr, za drugie Mauser, a za trzecie - pięć granatów. To nie trofea w zawodach strzeleckich, ale nagrody dla zwycięzców konkursu poetyckiego zorganizowanego w sierpniu 1944 roku. Autorami wierszy byli młodzi powstańcy. Z okazji 71. rocznicy Powstania Warszawskiego zespół Voo Voo nagrał płytę z tamtymi tekstami. Zagra je w piątek, 24 lipca br. w czasie koncertu „Pamiętamy ’44” („Placówka '44”). Na żywo od 21:00 pokażą go portale tvn24.pl i tvnwarszawa.pl.



Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Baczyński, Gajcy czy Stroiński zapisali się w pamięci Polaków jako poeci walczącej Warszawy. Jednak nie tylko oni sięgali po pióro w czasie walk. Dwa tygodnie po wybuchu zrywu, 15 sierpnia 1944 roku, komendant 3. Rejonu (Grochów) VI Obwodu AK Praga major Tadeusz Schollenberg „Rakowski” rozpisał konkurs poetycki. Mogli wziąć w nim udział wszyscy żołnierze 3. Rejonu. Warunek był tylko jeden - wiersze musiały dotyczyć tematyki powstańczej.

- To niezwykła historia, do tej pory bardzo słabo znana, a przecież to był jedyny taki konkurs w czasie Powstani - podkreśla w rozmowie z tvnwarszawa.pl Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego. - Udało się go zorganizować na Pradze, głównie dlatego, że po 2-3 dniach walk po tej stronie Wisły powstańcy musieli przenieść się do podziemia. Byli cały czas w pogotowiu bojowym i przygotowywali się do przedostania się na drugą stronę miasta, ale nie uczestniczyli w otwartych starciach. Część z nich przedostała się później na Mokotów, Sadybę, Czerniaków, a także do Puszczy Kampinoskiej - dodaje.


Nietypowe nagrody

Wcześniej jednak major „Rakowski” postanowił podnieść morale swoich żołnierzy, organizując dla nich konkurs poetycki.

- Wzięło w nim udział nadspodziewanie wielu powstańców. Wszystkie prace podpisane były pseudonimami. Przy niektórych znalazły się też numery plutonów, w których służyli autorzy tekstów. Na czele jury stanął zastępca komendanta Rejonu rtm. Zygmunt Bargiel „Zygmunt”

- opowiada Utracka.


Jury szybko uporało się z rozstrzygnięciem literackich zawodów, a zamiast laurowych wieńców powstańcy dostali… pistolety i granaty.

- Wbrew pozorom były to nagrody niezwykle cenne, zwłaszcza dla powstańców, którzy często nie mieli własnej broni

- tłumaczy Utracka.


Nieodkryta karta historii

Pierwsze miejsce zajął Ultor 693, autor wiersza „1 sierpnia 1944 roku”. Pracownicy MPW rozszyfrowali, że pod tym pseudonimem krył się strz. Jerzy Korszyński, a właściwie Zbigniew Hegenbart, żołnierz 693 plutonu. Za zwycięstwo otrzymał pistolet automatyczny Steyr.

Drugą nagrodę, w postaci Mausera przyznano autorowi wiersza „Przyśniła się dzieciom Polska”, występującego pod pseudonimem Dan 693. Okazał się nim być również żołnierz 693 plutonu Bogusław Podgórski. Pięć granatów ręcznych za trzecią lokatę powędrowało do autora wiersza „Żołnierzom 690 Zgrupowania”, podpisującego się Eug. 690.

- Imienia i nazwiska autora, który zajął trzecie miejsce do dziś nie udało się rozszyfrować. Podobnie jest w przypadku większości pozostałych powstańców, którzy wzięli udział w konkursie. Udało się zidentyfikować jedynie pojedyncze pseudonimy

- wyjaśnia Utracka.


Trzy zwycięskie i około 20 innych wyróżnionych utworów zostało zebranych w tomiku „Placówka”. Wydano go na przebitkach maszynopisowych.

Jak podkreśla Utracka, sam konkurs był bardzo słabo udokumentowany.

- Na krótką wzmiankę o tym wydarzeniu natrafiliśmy w zaledwie dwóch opracowaniach historycznych. Zaczęliśmy interesować się tym tematem

- opisuje.


Wojciech Waglewski, Justyna Święs i Barbara Derlak, foto: Scripps Networks Interactive


Płyta i koncert Voo Voo

Jak przyznał niedawno lider Voo Voo Wojciech Waglewski pomysł wziął się „z ust dyrektora muzeum Jana Ołdakowskiego”.

- Postanowił zaprosić artystów młodego pokolenia, trafiło na mnie

- żartował 62-letni muzyk.


Ale pewności, że warto zaangażować się w ten projekt nabrał dopiero, gdy menadżer Voo Voo Paweł Walicki natrafił na wyjątkowe teksty - wiersze przesłane na konkurs poetycki ogłoszony dwa tygodnie po wybuchu Powstania Warszawskiego. Waglewskiego zachwyciło, że w ogniu walki młodzi ludzie potrafili wykrzesać z siebie odrobinę metafizyki.

- Mimo pewnej nieporadności, jest w nich prawda

- mówił o wierszach, z których 70 lat później powstały piosenki.


A żeby tego autentyzmu nie zgubić, do współpracy zaprosił wokalistki i wokalistów w wieku powstańców.

Młodzi pisali, młodzi zaśpiewali

Taka forma współpracy sprawdziła się w przypadku wcześniejszych projektów płytowych muzeum - „Wawa2010.pl” (liderką była Karolina Cicha) czy „Morowe Panny” (karty rozdawał Darek Malejonek). Osobą spinającą „Placówkę” (taki tytuł miały zebrane w tomiku powstańcze wiersze, taki sam ma płyta Voo Voo) był oczywiście Wojciech Waglewski. Część kompozycji napisał sam, inne są dziełem trzech pozostałych muzyków zespołu: saksofonisty Mateusza Pospieszalskiego, basisty Karima Martusewicza i perkusisty Michała Bryndala. Zaproszona młodzież to Barbara Derlak, Tomek Makowiecki, Organek, Justyna Święs, Barbara Wrońska.

- Nie dość, że śpiewają i robią to dobrze, to mają osobowość. Zaśpiewali nie tracąc nic z tego, kim byli przychodząc do studia

- opowiadał Waglewski, który sam stanął za mikrofonem w trzech utworach.


Bogactwo stylów, w jakich poruszają się na co dzień śpiewający musiała zaowocować różnorodnością piosenek. Barbara Derlak zaśpiewała niemal soulowo w „Sierpniu”, ale pokazała też, że nieobca jest jej konwencja podwórkowej, okupacyjnej przyśpiewki („Czemu na wojence ładnie”). Barbara Wrońska z sukcesem postawiła na piosenki noir w stylu lat 30. („Kołysanka” i „Przyśniła się dzieciom Polska”).

Komiksowa muzyka Organka

Singlowy „Palec na cynglu” Organka to bodaj pierwszy kawałek o Powstaniu Warszawskim w stylistyce rockabilly, miejskiej i komiksowej (ale nie w negatywnym sensie tego słowa). Ta wyrazista, energiczna, chłopacka muzyka doskonale pasuje do tekstu Stanisława Marczaka:

„Palec na cynglu lub granat w garści.
Butelka z naftą w ściśniętej dłoni.
Spojrzeniem w noc papieros zgasić.
Natarcie trwa. PAST-a się broni.”


Po tym numerze trudno mi było się oderwać od myśli, jak wyszłaby powstańcza płyta w wersji rockabilly sygnowana np. przez wielkiego mistrza tego gatunku, a przy tym barda współczesnej stolicy - Lesława z zespołu Komety.

Na krążku nie mogło oczywiście zabraknąć kawałków, na których wyraźny stempel muzyczny postawiło Voo Voo swoim transowym, jazzowo-rockowym graniem z charakterystyczną sekcją dętą („Sierpień”, „1 sierpnia”, „Po latach”, „Słowa pożegnania").

Wokalny szturm Święs

Ale największą wygraną „Placówki” jest Justyna Święs. 18-letniej wokalistce przypadł wiersz Józefa Andrzeja Szczepańskiego „Ziutka” „Idę walczyć, mamo”. To tekst opisujący osobiste relacji matki i dziecka  syna, który idzie walczyć i ze spokojem komunikuje, że może nigdy nie wrócić. W wykonaniu Święs do muzyki Pospieszalskiego wyszła z tego przejmująca kołysanka na długo zapadającą w pamięć. Podobnie zresztą jak drugi z utworów wykonanych przez młodą artystkę - „Do szturmu”. Tutaj znów bez kompleksów zaśpiewała wiersz, którego narratorem jest w oryginale mężczyzna, ale nie wywołuje to żadnego dysonansu, wrażanie niekompatybilności. Przeciwnie, ten eksperyment był zdecydowanie udany, a całość brzmi zaskakująco naturalnie. Pozostaje mieć nadzieję, że te dwie piosenki przyspieszą karierę wokalistki grupy The Dumplings, tak jak to stało się z Karoliną Cichą po jej udziale w płycie „Gajcy”, wydanej przez muzeum w sześć lat temu.

Jak czytamy na tvn24.pl, przeciętnie wypadł natomiast Tomek Makowiecki, który zaśpiewał „Żołnierzom 690 zgrupowania” oraz „Modlitwę warszawką”. Literacki pierwowzór, teksty rozmodlone i nieco patetyczne, to dla Makowieckiego rejony raczej obce i tę niespójność słychać.

W piątek premiera i koncert

Wszystkich utworów na żywo będzie można posłuchać w piątek, 24 lipca br. o godzinie 21:00 w parku Wolności w Warszawie, przy Muzeum Powstania Warszawskiego lub na portalach tvn24.pl i tvnwarszawa.pl, które pokażą koncert. Tego samego dnia zaplanowano premierę płyty. Retransmisja koncertu zostanie pokazana w sobotę, 1 sierpnia br. po południu na antenie TVN24.

Koncert „Pamiętamy ’44” („Placówka ’44”) - transmisja w piątek, 24 lipca 2015 roku o 21:00 na tvn24.pl i tvnwarszawa.pl, retransmisja w sobotę, 1 sierpnia 2015 roku po południu w TVN24 (TVN24 HD).


Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.




Więcej z kategorii TV w sieci


reklama
reklama
reklama
HOLLEX.PL - Twój sklep internetowy

Google TV Next 4K Stick HDMI

Google TV Next 4K Stick HDMI to ciekawy i wydajny...

339 zł Więcej...

Mini PC Homatics BOX R 4K

Homatics BOX R to najnowszy odtwarzacz multimedialny 4K firmy Homatics...

319 zł Więcej...

SAT Kurier - 9-10/2022 wersja elektroniczna

Elektroniczna wersja SAT Kuriera 9-10/2022

12 zł Więcej...