reklama
reklama
SAT Kurier logowanie X
  • Zaloguj
ODBLOKUJ-REKLAMY.jpg

BLOG: Dobre seriale tylko z USA? Niekoniecznie

dodano: 2015-11-13 08:40 | aktualizacja: 2015-11-17 20:45
autor: Anita Kaźmierska | źródło: satkurier.pl

W telewizji brakuje niekiedy dobrych seriali, niekoniecznie tych z USA, bo przecież na całym świecie ogromną popularnością cieszą się także produkcje brytyjskie, skandynawskie czy nawet włoskie. Na pewno trudno będzie znaleźć zagraniczny odpowiednik tak uwielbianego przez wielu widzów serialu jak „Gra o tron” (HBO), zajmującego od dłuższego czasu pierwsze miejsce w rankingu  Filmweba. Nieco inaczej jest już w przypadku „House of Cards”.



Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jeśli chodzi o „House of Cards” (światowa premiera w serwisie Netflix), to może nie każdy wie, że ten amerykański serial nawiązuje do brytyjskiego czteroodcinkowego miniserialu z 1990 roku pod tym samym tytułem (BBC One), tłumaczonym na potrzeby polskiego rynku na „Dom z kart”. Co więcej, brytyjski serial miał swoje kontynuacje - „Rozgrywając królem” (To Play the King) i „Ostanie rozdanie” (The Final Cut). Warto dodać, że te miniseriale miały polską premierę w ale kino+ i to całkiem niedawno, bo w 2013 roku. Natomiast jeśli chodzi o amerykański odpowiednik, jego polska premiera odbyła się w ramach usługi VOD platformy nc+ (emisja także w ale kino+). Powstały już trzy sezony, a premiera czwartego została zapowiedziana na 2016 rok. Głównym bohaterem tego serialu (5. miejsce w rankingu Filmweba) jest kongresmen Francis „Frank” Underwood (w tej roli Kevin Spacey), który pozbawiony przez prezydenta Stanów Zjednoczonych stanowiska sekretarza stanu, postanawia się na nim zemścić. Analogicznie, w brytyjskiej wersji serialu Francis Urqhart z partii konserwatywnej, w wyniku odmowy uzyskania rządowego stanowiska, planuje zemstę przeciwko premierowi i swoim oponentom. W roli Francisa - Ian Richardson.

Jeśli już mowa o brytyjskich serialach, grzechem byłoby nie wspomnieć o „Sherlocku” (4. miejsce) z Benedictem Cumberbatchem i Martinem Freemanem w rolach głównych. Ten serial miał swoją polską premierę w jednym z kanałów BBC, a potem był emitowany także w TVP2. Amerykańską odpowiedzią na tę produkcję jest bez wątpliwości serial „Elementary”, chociaż tutaj zamiast Johna Watsona mamy... Joan Watson, w którą wcieliła się znana aktorka Lucy Liu, więc różnica jest duża. Serial niedługo po amerykańskiej premierze można było oglądać w kanale AXN.

Nie sposób nie wspomnieć też o serialu kryminalnym „Peaky Blinders” (15. miejsce) brytyjskiej produkcji z Cillianem Murphym w roli głównej. Aktor ten wcielił się w postać szefa gangu Peaky Blinders, który działał wiele lat temu w Birmingham. Serial okazał się tak wielkim hitem, że prawa do jego wyłącznej dystrybucji na ternie Stanów Zjednoczonych zostały zakupione przez Netfliksa.

Jak widać, seriale kryminalne odnoszą duże sukcesy. Dlatego gatunek ten jest chętnie podejmowany przez producentów. Nie inaczej było w przypadku duńskiego serialu „Forbrydelsen” (The Killing), który doczekał się trzech sezonów. W Polsce emitowała go stacja ale kino+. No cóż, Amerykanie pozazdrościli pomysłu i na podstawie „Forbrydelsen” powstało „Dochodzenie” (The Killing) telewizji AMC. W Polsce serial ten wyświetlał kanał FOX Life.

„Gomorra” (20. miejsce) to jeden z najnowszych seriali kryminalnych - jego drugi sezon będzie emitowany we Włoszech w przyszłym roku. Jest to z pewnością gratka dla miłośników seriali w klimacie mafijnym, takich jak „Rodzina Soprano” czy „Prawo ulicy”. Jak czytamy w opisie serialu, jeden z przywódców camorry trafia do więzienia, po czym rozpoczyna się walka o przejęcie władzy w mafii. Emisja w Cinemax.

„Wikingowie” (Vikings) to kanadyjsko-irlandzki serial telewizyjny stworzony dla kanału History, ale emitowany w Polsce także przez TV Puls. Jego czwarty sezon będzie miał swoją premierę w USA w 2016 roku. Zgodnie z fabułą serialu, młody wiking Ragnar Lothbrok pragnie, by wyprawy łupieżcze odbywały się nie tylko na wschód, ale także w kierunku przeciwnym. Zajmuje 16. miejsce w rankingu Filmweba.

Rekordy popularności bije również serial HBO „Detektyw” (True Detective), który nie jest wzorowany na żadnej zagranicznej produkcji. Niedawno w Polsce premierę miał jego drugi sezon, który mimo że bardzo różnił się od pierwszej części, nie tylko jeśli chodzi o fabułę, ale także o grających w nim aktorów, to był równie dobry, o ile nie lepszy. W pierwszym sezonie w rolę głównego bohatera wcielił się Matthew McConaughey, a w „dwójce” główna rola przypadła Colinowi Farrellowi. W rankingu Filmweba serial ten uplasował się na 6. miejscu.

„Narcos” to drugi omawiany w tym tekście serial, obok „House of Cards”, udostępniony premierowo na Netfliksie. Przy czym jest to jeden z najnowszych seriali - z sierpnia br. Jak czytamy w opisie, fabuła skupia się na Pablo Escobarze, kolumbijskim szefie narkotykowym Kartelu z Medellín, którego nielegalne interesy zamierzają zlikwidować władze federalne. Już teraz serial plasuje się wysoko w różnych rankingach i jest dobrze oceniany przez krytyków. Czegoś takiego w Polsce z pewnością jeszcze nie było.

Nie sposób nie wspomnieć o niezwykle wciągającej „Utopii” (18. miejsce) - serialu wyprodukowanym w Wielkiej Brytanii, emitowanym przez Channel 4. Co prawda nie doczekał się on jeszcze premiery w Polsce, ale pokochało go już wielu Brytyjczyków, którzy niestety nie doczekali się kontynuacji serialu po dwóch udanych sezonach. Pomysł na serial był tak trafiony, że amerykańską wersję chciało wyprodukować HBO. Pod uwagę do zagrania roli głównej brana była Rooney Mara. Niestety nie rozpoczęto jego produkcji (krążą plotki, że doszło do sporu na tle budżetowym między HBO a reżyserem Davidem Fincherem).

„W garniturach” (Suits) to serial z gatunku dramatu sądowego. W USA emitowany jest właśnie jego piąty sezon. W międzyczasie produkcja ta doczekała się emisji w Polsce w CANAL+, FOX, a nawet TVP1. Zajmuje 18. miejsce w rankingu.

Zmieniając nieco tematykę, uważam, że polskie stacje telewizyjne powinny bardziej zainteresować się japońskim anime. Nadal z dużym sentymentem młodzi, polscy widzowie podchodzą do takich produkcji, jak „Dragon Ball” (seria „Z” zajmuje wysokie 11. miejsce w rankingu) czy chociażby „Czarodziejka z Księżyca” (Sailor Moon). Świetnie się składa, bo powstały nowe serie z tych cyklów - „Dragon Ball Super” i „Sailor Moon Crystal”, jest więc okazja, by wprowadzić je na nasz rynek. Pierwszy z nich jest emitowany w Japonii w Fuji TV, a drugi w internetowym serwisie VOD Niconico. Co ciekawe, poprzednik tego pierwszego - „Dragon Ball Kai” (odświeżona wersja „Dragon Ball Z” w jakości HD) był emitowany w AXN Spin. „Sailor Moon Crystal” to 26-odcinkowa seria, będąca wierniejszą adaptacją oryginalnej mangi niż anime z 1992 roku, oczywiście w jakości HD. „Czarodziejkę z Księżyca” emitował pierwotnie w naszym kraju Polsat. Co jakiś czas do emisji tego anime wraca TV4 lub TV6. Z kolei „Dragon Ball” był emitowany początkowo w nieistniejącej już stacji RTL7, która została zastąpiona przez TVN7. Ostatnimi laty serialem zainteresował się AXN Spin - stacja oprócz wyżej wspomnianego „Dragon Ball Kai”, pokazała wcześniejszą serię „Dragon Ball GT”. Z pewnością fani tego anime w Polsce czekają na premierę w AXN Spin najnowszej serii „Dragon Ball Super”.

Na koniec pozostawiłam kilka polskich perełek, bo uważam, że również mamy czym się chwalić. Serial wojenny/historyczny „Czas honoru” emitowany w TVP2 gromadził przed telewizorami kilkumilionową publiczność. Szczególnie dobre opinie zgarnęła ostatnia część - „Powstanie”. W rankingu polskich seriali, opracowywanym przez serwis Filmweb, zajmuje wysokie 4. miejsce. Wyżej w polskim zestawieniu jest tylko „PitBull”, „Alternatywy 4” i „Sensacje XX wieku” (to ostatnie można uznać jednak bardziej za program niż serial).

„Krew z krwi” (7. miejsce) to polski serial sensacyjno-kryminalny w reżyserii Xawerego Żuławskiego (seria 1) i Jana Komasy (seria 2), wyprodukowany przez Endemol Polska dla CANAL+ (seria 1) i dla TVP2 (seria 2). Opowiada o Carmen (w tej roli Agata Kulesza), która po śmierci męża-gangstera zostaje zmuszona do przejęcia jego interesów i walki o bezpieczeństwo swojej rodziny.

W klimacie sensacyjnym zachowany jest również miniserial „Służby specjalne” Patryka Vegi, emitowany w TVP. Po likwidacji elitarnych Wojskowych Służb Informacyjnych, utworzona zostaje nowa, tajna jednostka do zadań specjalnych. Pewnego dnia jej członkowie odkryją, że tak naprawdę nie wiedzą dla kogo pracują.

„O mnie się nie martw” to jedna z wyżej uplasowanych w rankingu (13. miejsce) komedia obyczajowa z ostatnich lat. Opowiada o losach grupy ludzi, których poznajemy z perspektywy 30-letniej Igi Małeckiej (w tej roli Joanna Kulig). Serial ten był emitowany na antenie TVP2.

Dla kontrastu, warto wspomnieć o dramacie obyczajowym „Bez tajemnic” (15. miejsce), pierwszym serialu wyprodukowanym przez polski oddział HBO, z plejadą polskich gwiazd. Ciekawostką jest to, że scenariusze do dwóch pierwszych sezonów powstały w oparciu o izraelski serial „BeTipul”, z kolei trzeci, ostatni sezon był wzorowany na wersji amerykańskiej „Terapia” (In Treatment), również wyprodukowanej przez HBO.

„Wataha” (16. miejsce) to inny serial wyprodukowany w Polsce przez HBO. Jego akcja toczy się w Bieszczadach. Głównymi bohaterami są funkcjonariusze Bieszczadzkiego OSG z placówki odtwarzanej po zamachu bombowym

Również w Polsacie można obejrzeć dobre seriale. Taką produkcją jest na przykład serial sensacyjno-kryminalny „Na krawędzi”. Jest to historia Marty Sajno (Urszula Grabowska), pozornie szczęśliwej i niezależnej kobiety, samotnie wychowującej córkę, która po wielu latach wraca z Kanady do Polski, by wyrównać rachunki z przeszłości. Serial znalazł się w pierwszej pięćdziesiątce rankingu polskich seriali Filmweba.

„Głęboka woda” (18. miejsce) to kolejny serial obyczajowy; emitowany w TVP2 i nagrodzony Prix Italia dla najlepszego serialu telewizyjnego 2012 roku. Głównym bohaterem jest Wiktor Okulicki (Marcin Dorociński), świeżo mianowany dyrektor ośrodka pomocy społecznej.

Podsumowując, dobre seriale to nie tylko amerykańskie, wysokobudżetowe produkcje, które – jak się okazało – często są wzorowane na serialach z innych krajów. Do tego niejednokrotnie bywa tak, że pierwotna wersja jest znacznie lepsza od adaptacji, i nie dotyczy to wyłącznie seriali, ale także filmów. Ponadto cieszy to, że również polskie seriale są doceniane zagranicą – polscy producenci sprzedają prawa do ich emisji na inne kraje, a polskie oddziały wielkich, amerykańskich koncernów chcą inwestować w polski rynek. Oby tak dalej!

Na potrzeby tekstu wykorzystano dane ze strony www.filmweb.pl/rankings/serial/world z dnia 13.11.2015 r.


Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.




Więcej z kategorii Anita Kaźmierska


reklama
reklama
reklama
HOLLEX.PL - Twój sklep internetowy

Konwerter Unicable II Inverto 32 tunery (5520) EVOBOX

Konwerter Unicable II marki Inverto pozwala na jednoprzewodową (szeregową) transmisję...

219 zł Więcej...

Miernik SatLink WS-6933 dla DVB-S/S2

Miernik, do pomiarów cyfrowych sygnałów satelitarnych DVB-S z pomiarem PWR,...

239 zł Więcej...

SAT Kurier - 11-12/2023 wersja elektroniczna

Elektroniczna wersja SAT Kuriera 11-12/2023

12 zł Więcej...