Litewskie władze nadal omawiają kwestię zakazu nadawania rosyjskich kanałów telewizyjnych. Przewodniczący tamtejszej Komisji Radia i Telewizji, Edmundas Vaitekunas, na posiedzeniu Sejmu zaproponował blokowanie kanałów w Internecie, które publikują propagandę, wzniecają wojnę i nienawiść. W tym przypadku chodziło mu o kanały z Rosji.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Posłowie danej propozycji nie akceptują jednoznacznie w obawie przed ewentualnymi zagrożeniami dla wolności prasy i słowa. Litwa nie pierwszy raz wykazywała swoją niepewność dla blokowania rosyjskiej telewizji. Władze w 2015 roku na okres trzech miesięcy zawiesiły retransmisję RTR Planeta i Ren TV Baltic dla sieci kablowych na Litwie, ale decyzja została zniesiona. Później rosyjskie kanały wróciły do kablówek, ale litewskie władze nakazały, by umieszczać je w płatnych pakietach. Decyzja również została cofnięta po tym, jak europejskie instytucje zwróciły się do władz Wilna, że nie mogą oni narzucać operatorom, jakie kanały powinny być płatne.
Obecnie rosyjskie kanały nadają w litewskich kablówkach bez żadnych ograniczeń. Skynet, który jest jednym z najbardziej znanych operatorów, oferuje rosyjskie Pierwyj, RTR Planeta, Rossija 24, NTV-Mir, Ren TV i anglojęzyczny RT (Russia Today). Tu należy zaznaczyć, że przykładowo Pierwyj w krajach bałtyckich oferowany jest przez lokalnych partnerów. Ramówka kanału, oprócz podstawowych programów z Moskwy (jest ich około 90%), zawiera jeszcze programy informacyjne skierowane bezpośrednio do mieszkańców Litwy, Łotwy i Estonii. Taki kanał oferowany jest więc w trzech oddzielnych wersjach.
Reportaż o propozycji blokowania rosyjskiej telewizji w Internecie, przygotowany przez Pierwyj Baltijskij dla programu informacyjnego "Litowskoje wremia" (Czas Litwy):
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.