Polska - Holandia w TVP2 i TVP Sport

dodano: 2016-12-06 14:06
autor: Janusz Sulisz | źródło: sport.tvp.pl

Szczypiornistki zmierzą się we wtorek 6 grudnia z Holandią w drugim meczu grupy B Mistrzostw Europy. Obie reprezentacje czekają na pierwsze zwycięstwo. – Chcemy pokazać naszą prawdziwą twarz i udowodnić, że tkwi w nas spory potencjał – zapowiada Kinga Grzyb. Transmisja od godz. 18:10 w TVP2, TVP Sport i na stronie sport.tvp.pl.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Biało-czerwone w pierwszym spotkaniu grupowym z Francją przegrały 22:31. W zespole prowadzonym przez Leszka Krowickiego zawiodła przede wszystkim defensywa. Dla wielu zawodniczek był to jednak pierwszy taki mecz w ich karierach. Aż 11 szczypiornistek debiutowało w Mistrzostwach Europy.

– Grałyśmy zbyt pasywnie. Żadna z nas nie dała "iskierki", żeby wyjść wyżej i klinczować. Przy tak dobrym zespole, jakim jest wicemistrz olimpijski nie da się wygrać z taką defensywą – zauważyła obrotowa, Joanna Drabik.

– Zabrakło zadziorności, pokazania, że jeśli francuskie zawodniczki się do nas zbliżą, to będzie bolało – dodała bramkarka, Weronika Gawlik.

Zranione Holenderki.
W drugim grupowym starciu Polki zmierzą się z Holandią. Reprezentacja Oranje na mistrzostwach świata dwukrotnie pokonała biało-czerwone. Wcześniej w 2013 roku wicemistrzynie świata odniosły dwie wygrane w meczach towarzyskich.

Za niepowodzenie na igrzyskach olimpijskich (czwarte miejsce) posadą zapłacił trener Henk Groener. Jego następca Helle Thomsen nie dokonał jednak rewolucji w składzie. O sile zespołu nadal stanowią Lois Abbingh, Cornelia Nycke Groot, Estavana Polman i bramkarka Tess Wester. Do Szwecji nie przyjechała tylko Martine Smeets, którą z gry wyłączyła kontuzja kolana.

Wtorkowe rywalki polskich szczypiornistek w pierwszym meczu doznały bolesnej porażki z Niemkami 27:30. Zawodniczki Michaela Bieglera odrobiły straty, mimo że fatalnie rozpoczynały pierwszą (4:9) i drugą połowę (15:19).

– Holandia bardzo cierpi po meczu z Niemcami. Mamy szansę z nią wygrać, ponieważ one muszą, a my tylko możemy. Oczywiście jesteśmy młodą drużyną i nie wymaga się od nas zwycięstw, ale gramy z "orzełkiem" i bardzo chcemy pokonać przeciwniczki – tłumaczyła Drabik.

Reprezentantki Polski podkreślają, że wyrzuciły już z głów negatywne emocje po meczu z Francją.

– W takim turnieju nie ma czasu na rozpamiętywanie. Są trzy spotkania, które albo się wygrywa, albo jedzie do domu. Tego bardzo byśmy nie chciały. Umiejętności nie poprawimy, ale głowy możemy wyczyścić – dodała Drabik.

W polskich szczypiornistkach tkwi „sportowa złość".
Asystent trenera Adrian Struzik zapewnia, że przeciwko Oranje nie zabraknie agresji.

– To dobrze, że zawodniczki czują, że nie dały z siebie wszystkiego. Jeśli z porażek nie wyciąga się wniosków, wtedy nie ma postępu. Z Holenderkami będziemy walczyli mocniej – zapowiedział.