W piątek, 17 marca br. o godzinie 20:05 na antenie telewizji Polsat (a kulisy w kanale Polsat Cafe) wyemitowany zostanie trzeci odcinek siódmego sezonu programu „Dancing With The Stars. Taniec z gwiazdami”(więcej tutaj). Uczestnicy tańczyć będą w rytm serialowych przebojów. Z programu odpadli Hanna Żudziewicz i Robert Koszucki. Dodajmy, że w ten sposób tancerka nie obroni tytułu - w parze z Robertem Wabichem wygrała ona bowiem poprzednią edycję tego widowiska (więcej tutaj).
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Co wydarzyło się w drugim odcinku siódmego sezonu programu? Taneczne trzęsienie ziemi! Piękne kobiety, przystojni mężczyźni i gorące rytmy. To przepis na taneczne widowisko wszech czasów. Królowały rytmy rodem z Ameryki Łacińskiej. Trzeba przyznać, że uczestnicy zostali rzucenia na głęboką wodę. Pieczę nad wszystkimi treningami objął sam Michał Malitowski. Cha-cha, rumba, tango, samba - to tylko namiastka tego, co widzowie mogli zobaczyć na parkiecie.
Jako pierwsi zatańczyli Monika Mariotti i Rafał Maserak. Zmierzyli się z sambą. Dynamiczny taniec spodobał się jurorom.
- Te rytmy to zdecydowanie twoja bajka. To jest twój taniec. Brawo dla ciebie!
- jednoznacznie podsumował występ pary Michał Malitowski.
W podobnym tonie wypowiadała się Beata Tyszkiewicz.
- Podoba mi się, że pani tańczy po swojemu, widać indywidualność
- oceniła.
Pozostali sędziowie również nie szczędzili pochwał. Andrzej Grabowski zaznaczył, że para „daje czadu”.
- Był seks, dobrze wiesz. Jesteś taki czupur taneczny
- otwarcie oświadczyła Iwona Pawlović.
Para uzyskała 33 punkty.
Kolejni na parkiecie pojawili się Agnieszka Kaczorowska i Michał Malinowski. Zatańczyli salsę.
- Porozumiewają się językiem ciała
- uznał prowadzący program Krzysztof Ibisz.
- Taniec jak malina
- wtórował Andrzej Grabowski.
- Ale jesteś kocur. Wodziłeś oczami za jej biodrami
- podsumowała występ Iwona Pawlović.
Michał Malitowski wytknął „brak feelingu”. Werdykt? Zasłużyli swoim tańcem na 31 punktów.
Iwona Cichosz i Stefano Terrazzino zaprezentowali się w rumbie. Przy okazji występu okazało się, że ukochany miss świata jest Norwegiem. Były emocje. Jurorka Iwona Pawlović wzruszyła się, a jej oczy zrobiły się szkliste.
- Jestem w tańcu razem z tobą
- akcentowała.
Andrzej Grabowski pokusił się o filmowe skojarzenie i przywołał scenę, gdy Al Pacino w oscarowej roli tańczy w filmie „Zapach kobiety”.
- Ten taniec był jak śpiewany, piękny, miłosny wiersz
- uznała Beata Tyszkiewicz.
Nawet surowy Michał Malitowski był zadowolony.
- Zagrały wszelkie detale, jestem w szoku
- deklarował taneczny mistrz.
Para wytańczyła rumbą 38 punktów.
W rytmie cha-cha próbowali odnaleźć się Hanna Żudziewicz i Robert Koszucki.
- Trochę polska ta cha-cha wyszła
- wprost podsumował Michał Malitowski.
- Stonuj kroki i zajmij się Hanią - radziła Beata Tyszkiewicz. - Jak fordanser - dodała.
Jurorzy nie kryli się ze swoimi opiniami.
- Trochę było to komiczne
- oceniła występ Iwona Pawlović.
Hanna Żudziewicz i Robert Koszucki zdobyli 26 punków od sędziów, potem trafili do zagrożonej dwójki par i ostatecznie pożegnali się z programem.
Dominika Gwit i Żora Korolyov wkroczyli na parkiet z rumbą. Ten występ przypadł wszystkim do gustu.
- Kawał babeczki z ciebie i kawał dobrej rumby odwaliłaś
- określiła taniec Iwona Pawlović.
- Jak Żora się na panią patrzył, miał minę Rasputina
- dostrzegł Andrzej Grabowski.
- Skup się na ciele i będzie bomba
- radził Michał Malitowski.
- „Zarumbista” para!
- powiedziała po występie Dominiki Gwit i Żory Korolyova Paulina Sykut-Jeżyna, współprowadząca „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”.
Ich popisy oceniono na 32 punkty.
Tango zaprezentowali Wiktoria Omyła i Marcin Korcz. Prowadzący taneczne widowisko Krzysztof Ibisz określił je mianem pełnego zmysłowości.
- Technicznie tańczysz bardzo poprawnie, ale od ciebie trochę więcej wymagam
- tak Michał Malitowski namawiał aktora do podniesienia sobie wyżej poprzeczki.
- Ten taniec był sensualny
- uznała Beata Tyszkiewicz.
W efekcie para zdobyła 35 punktów.
Następny duet był bacznie obserwowany przez męża gwiazdy.
- On ma na Jacka czujne oko
- powiedział z uśmiechem Krzysztof Ibisz, przedstawiając Marcina Feddka, komentatora kanału Polsat Sport, prywatnie męża Pauliny Chylewskiej (z TVP Sport), której partnerem w tanecznym programie jest Jacek Jeschke.
Jak wypadła cha-cha w wykonaniu pary?
- Zbyt nisko opuszczona broda, coś nie tak było z twoim pionem
- wypunktowała Iwona Pawlović.
Także Andrzej Grabowski wydawał się nieco rozczarowany.
- Tydzień temu pani bardziej mnie zachwyciła
- ocenił aktor.
- Po dwudziestu latach znów się zakochuję w żonie! Takiego kocura parkietu się nie spodziewałem
- oznajmił obecny w studio dziennikarz sportowy Polsatu, autor książki o selekcjonerze reprezentacji Polski, Adamie Nawałce.
Jaki wynik? 28 punktów.
Paulina Biernat i Tomasz Zimoch zaprezentowali salsę.
- Aktorsko jest postęp, tanecznie spadek
- uznała Iwona Pawlović wyciągając później tabliczkę z notą „1”.
- Ma pan strzelić kontaktową bramkę
- apelował Andrzej Grabowski po parkietowych popisach komentatora sportowego.
W osobliwy sposób taniec Tomasza Zimocha skomentowała jego żona.
- Mąż jest królem parkietu, ale przy stoliku. Tomasza kosztuje to wiele emocji
- wskazała Agnieszka Zimoch.
W sumie wyszło skromne 19 punktów i nerwy do końca, bo para znalazła się wśród zagrożonych, ale ostatecznie została w programie.
Żarty na bok! Poważny taniec, więc powinno być też więcej powagi. Emocje w tangu mieli pokazać Walerija Żurawlewa i Mariusz Kałamaga. Zamiast uśmieszków trochę dramaturgii. Udało się?
- To było pięknie smutne. Melancholijne. Bardzo mnie to wciągnęło
- uznał Michał Malitowski.
- Chodź do mnie, tulić cię będę. Fajny, tajemniczy facet z ciebie. Poznajemy cię innego
- nie szczędziła pochwał Iwona Pawlović.
Artysta kabaretowy i jego taneczna partnerka uzyskali notę 35 punktów.
Jako ostatni na parkiecie tanecznego show zaprezentowali się Natalia Szroeder i Jan Kliment. Parze przyszło zmierzyć się z sambą.
- Nieźle. Dzisiaj najlepiej ze wszystkich
- ocenił Michał Malitowski.
- Pani się piorunem uczyła
- zauważyła Beata Tyszkiewicz.
W zabawny sposób taniec podsumował Andrzej Grabowski, nawiązując do pochodzenia tancerza:
- Pan Kliment wygląda jak Brazylijczyk z Rio, a nie Czech z Frydek Mistek.
- Brawa dla wszystkich gwiazd za piękne elementy wykończeniowe
- mówiła Iwona Pawlović.
Natalia Szroeder i Jan Kliment otrzymali 36 punktów.
Dodajmy, że Polsat zapewnił osobom niesłyszącym możliwość pełnego kibicowania. Audycja z napisami na żywo jest dostępna po wyborze odpowiedniego przycisku na pilocie telewizora lub uruchomieniu strony 778 Gazety TV Polsat (więcej tutaj).
- Telewizja Polsat zdecydowała się na ten krok i traktuje to jako element realizacji misji publicznej. Żadna telewizja w Polsce nie wprowadziła wcześniej napisów do audycji rozrywkowej realizowanej „na żywo”. Dla nas, jako stacji komercyjnej jest to bez wątpienia powód do dumy, że jesteśmy pionierem i liderem tego typu rozwiązań w Polsce
- powiedział Mirosław Błaszczyk, prezes zarządu Telewizji Polsat.
„Dancing With The Stars. Taniec z gwiazdami” - sezon 7., emisja w piątki o 20:05 w telewizji Polsat (Polsat HD). Wcześniejsze sezony tego programu mogą obecnie oglądać widzowie kanału Super Polsat. „Kulisy Tańca z gwiazdami” - emisja w piątki o 22:00 w kanale Polsat Cafe (Polsat Cafe HD).
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.