Polsat: Trudne wyzwanie przed modelkami

dodano: 2017-09-19 19:07
autor: Łukasz Knapik | źródło: Cyfrowy Polsat/Rochstar/satkurier.pl

W środę, 20 września br. o godzinie 20:40 w telewizji Polsat wyemitowany zostanie premierowo trzeci odcinek programu „#Supermodelka plus size”. Finałowa piętnastka zamieszka w domu modelek. Jednak zanim uczestniczki będą mogły świętować sukces, czekają je momenty, które przypomną im najtrudniejsze chwile życia.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Co działo się w drugim odcinku?

- Jestem pewna siebie i bardzo się kocham

- mówiła podczas castingu do nowej produkcji Polsatu Joanna z Łodzi.

- Chciałabym, żeby ktoś mnie ubrał, umalował i pokazał, że jestem niezłą dupą

- wyznała Wioletta z Kocka.

Aleksandra z Warszawy przyszła, żeby pokazać, że grubsze dziewczyny to nie tylko takie, które przyssały się do lodówki.

Kolejny odcinek programu „#Supermodelka plus size” za nami, a w nim piękne kobiety, które poddały się ocenie wymagającego jury. O tym, które dostaną się do domu modelek decydowali: znana na całym świecie projektantka mody - Ewa Minge, austriacki fotograf o polskich korzeniach - Emil Biliński, supermodelka plus size - Ewa Zakrzewska, oraz Mister Polski 2014 - Rafał Maślak.

Jako pierwsza serca całej czwórki podbiła Joanna z Łodzi. Jurorzy chwalili jej idealne proporcje i urodę. Ona sama stwierdziła, że kocha siebie, a jedzenie jest dla niej priorytetem.

- Dla mnie jesteś polską Monicą Belucci

- zachwycał się Rafał Maślak.

24-letnia Wioletta przyjechała na casting z małej wsi Kock, gdzie pracuje w mleczarni. Jak wyznała, jest pierwszą dziewczyną z okolicy, która zdobyła się na taki krok. Przy okazji spotkania z Wiolettą usłyszeliśmy ciekawe zwierzenie od Rafała Maślaka, który opowiadał, że kiedyś też pracował w fabryce i właśnie wtedy zgłosił się do konkursu na Mistera Polski. To całkowicie odmieniło jego życie.

Wielką niespodzianką odcinka okazała się pięćdziesięcioletnia Anna, sanitariuszka. Doskonale zdawała sobie sprawę, że znacznie przekracza dopuszczalną przez kryteria programu granicę wiekową, chciała jednak stanąć przed jury i… zrobić sobie ze wszystkimi zdjęcie.

Podczas castingu nie brakowało wzruszających momentów. Poznaliśmy m.in. historię Aleksandry, zmagającej się od 10 lat z gruczolakiem przysadki.

- Przyszłam do programu, by pokazać, że grubsze dziewczyny to nie tylko te, które przyssały się do lodówki. Są też takie.jak ja, które mają problem z hormonami.

Kandydatki biorące udział w castingu zaprezentowały się przed jury we własnych stylizacjach. Część z nich została jednak poproszona o przebranie się również w stroje kąpielowe. W doborze odpowiednich, podkreślających atuty figury kreacji pomogła dziewczynom eksperta programu - Tamara Gonzalez Perea „Macademian Girl” („Królowe second-handów” w Lifetime - więcej tutaj).

- Dla kobiet plus size jest miejsce w modzie tak samo, jak dla kobiet w każdym innym rozmiarze

- podkreślała.

Podobnie jak w poprzednim odcinku, piętnaście uczestniczek wybranych przez jury musiało udowodnić w grupowej sesji przed obiektywem Emila Bilińskiego, że zasługują na to, by dostać się do domu modelek. Jurorzy musieli jednak wybrać osiem najlepszych.

W kolejnym odcinku zobaczymy już całą finałową piętnastkę, która zamieszkała w domu modelek. Na dziewczyny czekają pierwsze wyzwania: trudna sesja fotograficzna z napisami, przywołująca bolesne wspomnienia oraz wizyta w atelier Violi Piekut i pierwszy pokaz. Dziewczyny przejdą też metamorfozy pod okiem Klaudiusza Iciek „Claudiusa” - stylisty fryzur marki Kemon i wizażystki Anny Orłowskiej.

Znamy już wszystkie uczestniczki, które dostały się do programu

Za nami drugi odcinek „#Supermodelki plus size”, co oznacza, że znamy nazwiska ośmiu uczestniczek, które zachwyciły jury i zamieszkały w domu modelek. W nadchodzących tygodniach będą mogły się sprawdzić w najróżniejszych zadaniach, walcząc o zwycięstwo w programie. Oto sylwetki uczestniczek wyłonionych w drugim odcinku castingowym:

Joanna Cesarz - 21 lat, rozmiar 44. Pochodzi z Łodzi, gdzie studiuje psychologię. W przyszłości chce zostać seksuologiem. Uwielbia być w centrum uwagi, a modeling jej to daje. Na co dzień nosi sukienki i wie, jak podkreślić swoje atuty. Od trzech lat jest w szczęśliwym związku.

- Dla mnie jesteś polską Monicą Belucci

- zachwycał się Rafał Maślak.

Paulina Miszkowiak - 21 lat, rozmiar 40/42. Roztańczona i rozśpiewana mieszkanka Bydgoszczy. Trenowała judo i boks, regularnie chodzi na siłownię. Ma w sobie duże pokłady energii. Uważa też, że każdy problem da się rozwiązać, jeśli tylko się tego chce. Jest bardzo towarzyska i uparta.

Monika Kasprowicz - 28 lat, rozmiar 44/46. Pochodzi ze Stalowej Woli, ale obecnie mieszka w Krakowie. Jedynaczka, singielka ze złamanym sercem. Pracuje w korporacji, gdzie zajmuje się procesowaniem i analizowaniem danych finansowych.

Monika Denisiuk - 28 lat, rozmiar 42/44. Kierownik w firmie transportowej. Typ chłopczycy, dla której największym wyzwaniem jest chodzenie w butach na obcasie. Ma więcej kolegów niż koleżanek. Kocha bieganie i cross fit.

Wiktoria Kula - 19 lat, rozmiar 42. Tegoroczna maturzystka z Chrzanowa. Twierdzi, że jej wiek jest idealny, by zacząć karierę modelki. Rafał Maślak porównał ją do Salmy Hayek, a Ewa Zakrzewska stwierdziła, że Wiktoria ma ciało bogini i twarz anioła.

Żaneta Kurkowska - 26 lat, rozmiar 42. Skończyła ratownictwo medyczne i pielęgniarstwo, a obecnie pracuje jako kierownik znanej łódzkiej restauracji. Gra w Klubie Uczelnianym AZS Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i w największej amatorskiej lidze siatkówki w Polsce. Od roku jest mężatką.

Katarzyna Bochenkiewicz - 20 lat, rozmiar 42. Mieszka w Częstochowie, zajmuje się stylizacją paznokci i wizażem. Zawsze miała bardzo dobry kontakt z rodzicami, była typową „córeczką tatusia”. Z powodu problemów z samoakceptacją zachorowała na depresję. Wyjście z niej uważa za swoje największe życiowe doświadczenie. Dziś jest zadowolona ze swojego ciała i szczęśliwie zakochana od czterech lat.

Agnieszka Bielecka - 28 lat, rozmiar 42. Mieszka w Piasecznie, jest kochającą sport optymistką. Trenuje na siłowni, a od niedawna zaczęła ćwiczyć także corss fit i boks. Uwielbia pozować i pokazywać swoje atuty przed aparatem. Pracuje jako reprezentantka handlowa marki kosmetycznej.

Być może wśród wymienionych dziewcząt jest ta, która zdobędzię tytuł „#Supermodelki plus size”. Losy wszystkich piętnastu uczestniczek, które zamieszkały w domu modelek, będzie można śledzić co środę o 20:40 w Polsacie.

Co wydarzy się w trzecim odcinku?

W trzecim odcinku programu „#Supermodelka plus size” finałowa piętnastka zamieszka w domu modelek. Jednak zanim uczestniczki będą mogły świętować sukces, czekają je momenty, które przypomną im najtrudniejsze chwile życia.

Wezmą udział w sesji zdjęciowej z Zuzanną Krajewską, jedną z najbardziej cenionych polskich fotografek mody na świecie. Zadanie będzie podwójnie trudne, bo na ciele dziewczyny będą miały wypisane obelgi, które w przeszłości niejednokrotnie je raniły. Uczestniczki czekają także spektakularne metamorfozy. Stylista fryzur marki Kemon - Klaudiusz Iciek „Claudius” oraz wizażystka Anna Orłowska zaproponują dziewczynom spore zmiany wyglądu. Z nowym wizerunkiem, silniejsze i jeszcze piękniejsze będą mogły zaprezentować się podczas pierwszego w programie pokazu mody. Jak poradzą sobie w sukniach ślubnych Violi Piekut, kiedy na widowni, niespodziewanie, zobaczą swoich bliskich? Czy zapomną o tym, że któraś z nich będzie musiała odpaść z programu jako pierwsza? Przekonamy się wkrótce (więcej tutaj).

Pierwszy komercyjny pokaz mody

W sobotę, 16 września br. uczestniczki programu Polsatu „#Supermodelka plus size” po raz pierwszy poza programem wystąpiły w pokazie mody, podczas „Ptak premiery”. Finalistki widowiska wystąpiły na profesjonalnym wybiegu, obok modelek w standardowych rozmiarach i zaprezentowały kolekcje polskich marek, oferujących ubrania w rozmiarach plus.

„Ptak premiery” to uroczysta inauguracja nowego sezonu w polskiej modzie, połączona z pokazami i sprzedażą nowych kolekcji producentów. Podczas trzydniowego wydarzenia goście zobaczyli ponad 30 pokazów mody polskich projektantów, takich jak duet MMC czy Paprocki & Brzozowski. Uczestniczki programu „#Supermodelka plus size”, które wiedzę i doświadczenie zdobyły w tym widowisku Polsatu, miały okazję po raz pierwszy sprawdzić się przed profesjonalną widownią.

- Udział finalistek w wydarzeniu potwierdza, że świat mody jest już gotowy na pierwszą w Polsce „#Supermodelkę plus size”, a rynek potrzebuje przygotowanych do tej roli modelek, które będą profesjonalnie prezentować na wybiegu ubrania w rozmiarze plus - czytamy w komunikacie.

Wszystkie uczestniczki programu „#Supermodelka plus size” reprezentowane są przez Agencję MaxiLook Model Management, prowadzoną przez Urszulę Lola.