dodano: 2017-12-31 13:46 | aktualizacja:
2017-12-31 14:56
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: gazeta.pl/tvp/orf
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Niemcy przesadzili z telewizyjnymi zabawkami.
Niemiecka federacja DSV, która ma specjalną komórkę odpowiedzialną za produkcję sygnału telewizyjnego, zdecydowała się na wprowadzenie kilku gadżetów, które miały urozmaicić przekaz z niemieckiej części TCS.
Niestety wprowadzenie aż
8 dodatkowych kamer slowmotion, które zamontowano m.in. na końcu rozbiegu tylko zepsuło przyjemność.
Drugą nowinką był superszybki HyperCam, czyli kamera na specjalnej linie i podążająca za skoczkiem w czasie samego skoku. Czasami przesada z nowymi zabawkami nic nie daje, o czym wielokrotnie się przekonaliśmy już wcześniej. To tak kiedy turecka telewizja kiedyś pokazywała mecz siatkówki podczas mistrzostw... od tyłu, czyli od końca boiska, a nie od środka. Efekt był fatalny, bo nie można było się zorientować co się dzieje na boisku. Podobne metody stosowała swego czasu brazylijska telewizja, a mistrzem świata w pokazywaniu siatkówki nadal jest Polsat Sport.
Podczas TCS w Oberstdorfie zbyt nachalne i nieumiejętne korzystanie z nowych kamer dosłownie rozwścieczyło widzów.
Operator kamery podczas skoku nie nadążał za skoczkiem, ci uciekali z kadr. Tak pokazano m.in. skok Kamila Stocha w 1. serii konkursu. Telewizja Polska otrzymuje sygnał telewizyjny wyprodukowany przez DSV i poza dodaniem własnego komentarza nie może ingerować. Co ciekawe, dotąd Niemcy znani byli z rewelacyjnej realizacji konkursów skoków narciarskich. Wydaje się, że tym razem przesadzili, a nowe technologia po prostu ich przerosła. Były też inne wpadki niemieckiego producenta, ale trzeba mieć nadzieję, że następny konkurs z Garmisch - Partenkirchen będzie już normalnie realizowany. Potem szanse dostanie austriacka telewizja.
Mimo fatalnej transmisji z Oberstdorfu w TVP obejrzało ją 5 mln widzów.
Ponad 5 mln widzów obejrzało finałową serię zawodów w skokach narciarskich w Oberstdorfie, pierwszej odsłonie Turnieju Czterech Skoczni. Na podium stanęli
Kamil Stoch i Dawid Kubacki, a w piątce najlepszych znalazł się Stefan Hula. TVP1 z udziałami dziennymi prawie 14% została 30 grudnia liderem spośród wszystkich stacji.
Widzowie TVP1 od pierwszej serii kibicowali Polakom, którzy zdominowali zawody w Obertsdorfie. Pierwszą część konkursu obejrzało ponad 4,4 mln widzów (34% udz.). Drugą serię ze wspaniałym skokiem Kamila Stocha zobaczyło ponad 5 mln widzów (36% udz.).
Kolejne sportowe emocje czekają na widzów Jedynki już 1 stycznia 2018 r.
Noworoczny konkurs w skokach narciarskich podczas Turnieju Czterech Skoczni z Garmisch-Partenkirchen rozpocznie się o godz. 13:20.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.