dodano: 2018-03-09 20:13 | aktualizacja:
2018-03-09 21:36
autor: Daniel Gadomski |
źródło: Satkurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Kryterium, które decyduje o tym, czy kanał utrzyma się na rynku jest oglądalność.
Spośród kanałów połączonych właśnie firm najmniejsze udziały w rynku ma
Canal+ Discovery (w styczniu 0,02 proc. udziału w rynku). Wygląda na to, że formuła dokumentalna nie przyjęła się w paczce
Canal+. Chociaż kanał jest dobrze oceniany przez tych, którzy lubią dokumenty, to nie cieszy się dużą popularnością posiadaczy paczki premium. Spodziewam się, że w niedalekiej przyszłości współpraca z
Canal+ się zakończy i
Discovery zdecyduje się na uruchomienie swojego kanału z ambitniejszymi dokumentami, konkurencji dla stacji
Planete+. Tak było z
Discovery TVN Historia, który teraz działa jako
Discovery Historia.
Słabo wyglądają też wyniki jednego z najstarszych kanałów tematycznych na polskim rynku - Animal Planet (0,04 proc.).
Tutaj problemem może być oferta programowa. Programy o domkach na drzewach, legendy o potworach z Alaski i luksusowe baseny średnio pasują do stacji o zwierzętach.
Discovery powinien wrócić do korzeni tego kanału (pójść śladem
Nat Geo Wild, który pokazuje dobrej jakości dokumenty o dzikich i egzotycznych zwierzętach) albo zastąpić go kanałem o innym profilu. Być może lepszym krokiem byłoby stworzenie kilku wersji
Travel Channel. Na przykład osobnego kanału
Travel America Channel, bo
Scripps i
Discovery mają wiele treści dotyczących podróży po Stanach Zjednoczonych.
Niezbyt zadowalające mają są wyniki Discovery Life (0,08 proc.) czy Discovery Historia (0,09 proc.).
Pierwszy z kanałów emituje głównie programy o randkach, seksie czy np. australijską edycję „MasterChefa”. Jest też dostępny na amerykańskim rynku, dlatego trudno sobie wyobrazić jego nagłe zniknięcie. Chyba, że
Discovery pomyśli o połączeniu go z inną stacją od
Scripps. W przypadku
Discovery Historia aż prosi się rozpoczęcie emisji w HD i emitowanie tam większej liczby premierowych produkcji jak miało to miejsce podczas współpracy z
TVN na potrzeby platformy cyfrowej n. Być może teraz w jednym koncernie ta współpraca powróci.
Wydaje się, że niezagrożone są kanały:
Travel Channel (0,14 proc.),
DTX (0,15 proc.),
Food Network (0,15 proc.),
Eurosport 2 (0,18 proc.),
Investigation Discovery (0,22 proc.),
Discovery Science (0,23 proc.),
TLC (0,27 proc.),
TVN Fabuła (0,30 proc.),
TVN24 BiS (0,32 proc.),
HGTV (0,45 proc.),
Discovery Channel (0,56 proc.),
TVN Style (0,68 proc.),
TVN Turbo (0,61 proc.),
Eurosport 1 (0,78 proc.),
TVN24 (3,71 proc. - wszystkie dane Nielsen Audience Measurement za Wirtualnymi Mediami).
Samych kanałów tematycznych nowa grupa medialna nadaje 19.
Trzeba do tego doliczyć jeszcze naziemne
TVN,
TVN7 i
TTV oraz
iTVN,
iTVN Extra, dostępne poza granicami kraju. Nic dziwnego, że
Komisja Europejska obawiała się wpływu transakcji między
Discovery a
Scripps na polski rynek płatnej telewizji. Bruksela zgodziła się na finalizację transakcji pod warunkiem normalnych, niezbyt wysokich cen za dostęp do
TVN24 przez kilka najbliższych lat. Posiadając tyle popularnych kanałów tematycznych,
Discovery może bowiem dyktować branży płatnej telewizji warunki. Nic dziwnego, że na rynku słychać plotki, że następną inwestycją
Discovery będzie zakup platformy cyfrowej nc+, a może nawet całego
Canal+.
Discovery może umocnić obecność na naszym rynku przez wejście w brakujące do jego oferty formaty.
Nie ma w Polsce kanałów dziecięcych i kanał
TVN Fabuła to zbyt mało, aby mówić o kompleksowej ofercie filmowej. Mógłby to zmienić zakup
SPI International Polska, właściciela kanału
Kino Polska czy
Kino TV, a wkrótce być może wszystkich akcji naziemnej
Stopklatka TV (
Agora przymierza się do sprzedania udziałów w tej stacji). Przyszłością rynku telewizyjnego są potężne serwisy VOD poszczególnych nadawców.
Discovery rozważa uruchomienie globalnego serwisu VOD.
Konkurencyjni gracze (
Netflix,
Amazon) oferują tam głównie seriale. W przyszłości rynek kanałów tematycznych, w których specjalizuje się
Discovery, może opierać się właśnie na bibliotekach poszczególnych nadawców. Im szersza oferta programowa, tym większe szanse na licznych użytkowników. Być może Amerykanie zmienią politykę
TVN, którego
Player nie jest nawet dostępny w ramach systemu operacyjnego
Android TV.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.