21 grudnia 2009 na spotkaniu poświęconemu multipleksom DVB-T Urząd Komunikacji Elektronicznej nie zgodził się na to, by TVP otrzymała docelowo trzy miejsca w mux 1 tzw. pierwszym multipleksie NTC (naziemnej telewizji cyfrowej) obok czterech innych stacji, które miałaby wskazać KRRiT. Za to komercyjne stacje dostały zgodę na mux 2 - miałoby tam być 8 kanałów, w tym 4 kodowane.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
UKE wyraziła zgodę na nowe rezerwacje częstotliwości w ramach mux 2, by komercyjni nadawcy Polsat, TVN, TV Puls i TV4 mogli ruszyć z emisją. Jednak po raz pierwszy jest mowa o tym, że na mux 2 oprócz niekodowanych stacji TVN, Polsat, TV Puls i TV4, miałyby być kodowane kanały TVN 24, Polsat Sport, nowy kanał dziecięcy TV Puls i jeszcze jedna stacja od TV4. Na razie wniosek o zmianę rezerwacji złożył tylko jeden z komercyjnych nadawców.
Jeśli mux 2 ruszyłby w marcu 2010, to już we wrześniu 2010 możliwe byłoby pokrycie 50% powierzchni kraju, a marcu 2011 byłoby 100% pokrycie Polski (tylko mux 2!). Komercyjni nadawcy są zdesperowani, by przyspieszyć cyfryzację, bo sami zauważyli chyba w końcu, że coś na tym mogą stracić.
Przy wprowadzaniu tej usługi nie byłoby przejściowego okresu, kiedy byłaby ona bezpłatna. Kanały kodowane umożliwiłyby jednak nadawcom prywatnym zarabianie na naziemnej telewizji cyfrowej - miałby to być dodatkowy wabik dla potencjalnych klientów, choć można się obawiać, czy taka oferta nie przegra z ofertą z satelity oraz liczbą satelitarnych kanałów.
Do 22 grudnia w TVP można składać oferty w przetargu na technicznego operatora trzeciego multipleksu (mux 3), ale warunki postawione są tak wygórowane, że nawet potentat - Emitel ma wątpliwości czy składać ofertę na ten multipleks. Ograniczeniem jest tez zawyżone wadium, które blokuje mniejsze firmy.
Wieczne dyskusje i polska biurokracja powodują, że DVB-T w Polsce to jedna, wielka klapa, a zainteresowania widzów można już nie odzyskać nigdy. Pomysł kodowania TVN24 i Polsat Sport można uznać za nietrafiony, a nawet może skończyć się jak ONDigital w Wielkiej Brytanii (bankructwo).
Cyfrowa telewizja naziemna nie ma wsparcia władz centralnych w Warszawie, ani też woli politycznej. Stąd decydenci i urzędnicy niższej rangi nie mogą przyspieszyć cyfryzacji, a jak dalej tak pójdzie to pod koniec stycznia zostaną wyłączone testowe emisje pierwszego multipleksu. Już teraz w tej cyfryzacji wyprzedzi nas nawet Kamczatka. Bo na Kamczatce Putin jednym dekretem może "nakazać" postawienie kilku nadajników DVB-T na wysokich wulkanicznych wzniesieniach i ...już (zero dyskusji).
U nas nie tylko nie wyrobimy się z cyfrową telewizją naziemną przed Euro 2012, ani przed lipcem 2013, ani pewno przed 17 czerwca 2015 roku, gdy o analogu powinniśmy mówić tylko w aspekcie historycznym.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.