dodano: 2012-03-19 11:21 | aktualizacja:
2012-03-19 11:23
autor: Anita Dąbek |
źródło: Animal Planet
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
To 15 tys. hektarów sawanny, na którą w 1999 roku ponownie sprowadzono dzikie zwierzęta. Obecnie żyją tam typowe dla afrykańskiego buszu gatunki: żyrafy, zebry, gepardy oraz antylopy. Obok nich – przedstawiciele słynnej "Wielkiej Piątki", czyli najgroźniejszych ssaków na kontynencie: lwy, słonie, bawoły afrykańskie i nosorożce. W przeszłości spotkanie z nimi stanowiło marzenie każdego myśliwego, dzisiaj są zagrożone wyginięciem.
Wszystkie zwierzęta duże i... jeszcze większe
Bohaterami cyklu „Weterynarze w Afryce” jest grupa 32 studentek i studentów weterynarii, uczęszczających na najlepsze brytyjskie uczelnie, takie jak akademie w Edynburgu i Nottingham, czy prestiżowy Uniwersytet Cambridge. Większość z nich po raz pierwszy w życiu zetknie się z afrykańską przyrodą. Zadania, które zostaną przed nimi postawione, na pierwszy rzut oka nie różnią się od tych, jakie wykonują ich koledzy i koleżanki w Europie. To leczenie chorych zwierząt, profilaktyczne szczepienie młodych osobników, przeprowadzanie drobnych zabiegów chirurgicznych oraz pomoc przy poważniejszych operacjach. Jednak gdy pacjentem jest ranna lwica, nosorożec albo rodzina żyraf, sprawa nabiera rumieńców. Bo jak wbić igłę w kark trzytonowej słonicy?
Śpij koteczku
Nim zwierzę będzie poddane kuracji, musi zostać wytropione i uśpione za pomocą specjalnej strzelby (tzw. broni Palmera). To prawdziwy wyścig z czasem – pacjent powinien być przetransportowany do kliniki zanim narkoza przestanie działać. Praca weterynarza na sawannie przypomina więc bezkrwawe safari. Choć do pomocy w tropieniu chorych zwierząt studenci będą mieli helikopter, kilka terenowych jeepów i nowoczesną elektronikę, nie uda się uniknąć bardzo niebezpiecznych sytuacji. W każdym odcinku stażyści będą musieli szybko podejmować decyzje, od których będzie zależało życie chronionych ssaków i własne bezpieczeństwo. Moment, w którym poddany narkozie lew zaczyna nagle poruszać ogonem to znak, że czasu do namysłu pozostało już bardzo niewiele...
Pod okiem najlepszych
Opiekunami grupy studentów będą Steve Leonard oraz Will Fowlds. Leonard to brytyjski weterynarz i doświadczony dziennikarz BBC 1, od lat pracujący w Afryce. Pomoże on młodym ludziom zaaklimatyzować się na sawannie i nauczy ich, jak minimalizować zagrożenie ze strony wielkich drapieżników. Fowlds to nieco flegmatyczny, choć niepozbawiony charyzmy, niezwykle doświadczony lekarz weterynarii z rezerwatu Amakhala. O zwyczajach i leczeniu dzikich zwierząt wie wszystko – dla nieopierzonych studentów będzie prawdziwym mentorem. Obaj lekarze stworzą z młodych ludzi sprawnie działający zespół, pomogą też studentom przezwyciężyć strach, zmęczenie i tęsknotę za domem.
„Weterynarze w Afryce” to opowieść o pracy ludzi, którzy ryzykują zdrowiem i życiem, by nieść pomoc zwierzętom. Każdy odcinek to także okazja, by zobaczyć z bliska najwspanialsze ssaki żyjące na Czarnym Lądzie.
Weterynarze w Afryce
(ang.
Safari Vet School)
Premiera: we wtorek,
17 kwietnia, o godz. 21.30 i 22.00 na kanale Animal Planet
Emisja kolejnych odcinków: we wtorki, o godz. 21.30
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.