Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Gustafsson (15-1 MMA, 7-1 UFC) - przypomnijmy - wypadł z rozpiski gali, której miał być największą gwiazdą, po tym jak na tydzień przed galą, podczas treningu, zderzył się głową z jednym z kolegów.
I tak 6 kwietnia 2013 w Sztokholmie jako pojedynek wieczoru zobaczymy bój Latifi (7-2 MMA, 0-0 UFC) vs. Mousasi (33-3-2 MMA, 0-0 UFC). Będzie się on toczył na dystansie trzech rund, a nie - jak zaplanowany wcześniej main event - pięciu.
Dla Latifiego, byłego utytułowanego zapaśnika, najbliższa walka będzie, niespodziewanym i od razu bardzo prestiżowym, debiutem w największej federacji MMA na świecie. "The Sledgehammer" ma za sobą trzy kolejne zwycięstwa, wszystkie odniesione w 2012 roku. Szwed zaliczył dwie porażki w swojej karierze, ostatnią z rąk Emanuela Newtona, zwycięzcy ostatniego turnieju wagi półciężkiej Bellatora.
Lafiti spotkał się z Amerykaninem w lipcu 2011, na jednej z gal Shark Fights i był to jego pierwszy występ poza granicami Europy. Od tamtej pory Szwed już nie przegrywał. Teraz czeka go najpoważniejsze wyzwanie w karierze.
UFC on Fuel 9: Mousasi vs. Latifi, sobota 06.04, godz. 19:45
Powtórki: niedziela 7.04, godz. 8:10, 16:15
Reportaż "Juras w UFC" - kulisy gali UFC on Fuel 9 w Sztokholmie, czwartek 11.04, godz. 21:45
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.