dodano: 2015-10-31 14:08 | aktualizacja:
2015-11-15 19:04
autor: Janusz Sulisz |
źródło: The Guardian
Noor 1 - jedna z największych farm solarnych na świecie, zasilana słońcem na Saharze ma doprowadzić do tego, że do 2020 roku Maroko będzie miało ponad 50 proc. energii ze źródeł odnawialnych. Noor 1 to farma o mocy 160 MW wWarzazat, która ma zostać uruchomiona przed końcem 2015 r. Inwestycja jest finansowana przez marokańskie władze, choć swój wkład miały także Bank Światowy i Europejski Bank Inwestycyjny.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Maroko jest północnoafrykańskim państwem, które w ciągu roku przyjmuje ogromne ilości energii słonecznej, ale liczba farm solarnych ani w Maroko, ani na Czarnym Lądzie raczej nie imponuje. Nie udał się nieźle zapowiadający się projekt pozyskiwania energii słonecznej z Sahary na terenie Libii i Tunezji, a potem jej przesyłania via Sycylia do Europy, bo wybuchła Arabska Wiosna Ludów. Być może Maroko przetrze szlak dla farm PV przed kolejnymi państwami w Afryce. Maroko liczy na eksport energii do Hiszpanii.
Pierwszy etap marokańskiej farmy nazwany Noor 1 zakłada stworzenie instalacji solarnej w marokańskim mieście Warzazat (Ouarzazate) na południowy wschód od Marakeszu, określanym także jako "wrota pustyni". Do tej pory Warzazat był nazywany afrykańskim Quallywood, bo kręcono tu dużo filmów, m.in. "Grę o Tron", "Lawrence z Arabii", "Mumia" i, "W obliczu śmierci".
Kiedy instalacja tej marokańskiej farmy będzie kompletna, to będzie to największa farma koncentrująca energię słoneczną (tzw. CSP) na świecie. Zastosowana w Warzazat technologia wykorzystująca lustra jest mniej powszechna i droższa od paneli fotowoltaicznych PV, które są obecnie znane na dachach na całym świecie, ale będzie to miało tę zaletę, że farma będzie w stanie kontynuować produkcję energii nawet po zachodzie słońca. Zbudowano farmę złożoną z 500 tys. luster w kształcie półksiężyca błyszczących na pustyni.
Po zakończeniu budowy, cztery farmy w Ouarzazate zajmą tak dużą powierzchnię, jak w stolica Maroka, Rabat, i wygenerują aż 580 MW energii elektrycznej, co wystarczy do zasilenia 1 miliona domów. Pierwsza farma Noor 1 ma moc 160 MW. Farmy Noor 2 i Noor 3 mają ruszyć w 2017 roku.
Minister środowiska Maroka, uważa, że energia słoneczna może mieć taki sam wpływ na rozwój regionu w tym wieku, jak produkcja ropy miała w XX wieku. Cały projekt Noor 1 wart aż 9 mld dol. i może on przekształcić pustynię w Maroko w kwitnącą krainę. Maroko nie jest producentem ropy naftowej czy gazu jak inne arabskie kraje. Aż 94 proc. energii Maroko sprowadza z zagranicy i ma to znaczące konsekwencje dla budżetu państwa. Stąd pojawił się pomysł, by energia ze słońca to odmieniła.
Każde lustro paraboliczne ma 12 metrów wysokości i koncentruje promienie słońca na stalowym rurociągu niosącym ciepło (tzw. HTF), gdzie powstaje temperatura do 393 C. Po oddaniu energii w wodzie, tworzy się para, która włącza turbiny wytwarzające energię elektryczną.
HTF składa się z oleju syntetycznego dla tego typu rozwiązań termicznych, który jest pompowany do zbiornika ciepła zawierających stopione piaski, które mogą przechowywać energię cieplną przez 3 godziny, dzięki czemu energia jest wytwarzana stopniowo także w nocy.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.