BLOG: ATSC 3.0 DVB-T/T2 a naziemne systemy informowania o zagrożeniach

dodano: 2016-10-28 18:08 | aktualizacja: 2016-10-29 13:34
autor: Wiesław Łodzikowski | źródło: satkurier.pl

Skutki huraganu Matthew dotknęły ponad 20 milionów Amerykanów. Straty, które spowodował, szacuje się na poziomie miliardów dolarów. Ponad dwa miliony mieszkańców Florydy, Georgii, Karoliny Południowej i Północnej zostało pozbawionych prądu. Niestety, dziesiątki Amerykanów straciło życie. Ale mogło być znacznie gorzej, gdyby nie ofiarna i pełna zaangażowania praca ekip informacyjnych lokalnych mediów telewizyjnych, radiowych i społecznościowych. Dzięki ich przekazom i informacjom udało się skutecznie ostrzec i bezpiecznie ewakuować miliony ludzi.

atsc.org

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

To niezwykle istotne, aby informacje lokalne bezpośrednio z miejsc objętych kataklizmem przekazywane były przez cały czas bez zakłóceń nawet w ekstremalnie trudnych warunkach pogodowych. Kluczowe jest też wykorzystanie wszelkich dostępnych platform dystrybucji informacji, aby dotrzeć do jak największej liczby osób w niebezpieczeństwie. Dlatego istotne jest zaangażowanie zarówno profesjonalnych ekip reporterskich jaki i zwykłych obywateli.

Nietrudno sobie wyobrazić, z o ile dramatyczniejszą sytuacją mielibyśmy do czynienia byłaby sytuacja, gdyby niektóre z ww. platform dystrybucji informacji zawiodły, np. na skutek braku prądu na danym obszarze. Zanik zasilania stacji bazowych telefonii komórkowej, to nie tylko brak usług głosowych, ale również Internetu i mediów społecznościowych. A media te stały się już kluczowe we współczesnym, uzależnionym od informacji, społeczeństwie. Nie ma wątpliwości, że rozmiar szkód oraz wysokość strat byłyby wówczas znacznie większe.

Dlatego niezmiernie istotne pozostaje, aby komunikaty ostrzegawcze i alarmowe w mediach cyfrowych były rozpowszechniane w każdy możliwy sposób. W dywersyfikacji kanałów dystrybucji komunikatów ostrzegawczych, ważną rolę odgrywają naziemne sieci telewizyjne.

W USA, znajdująca się w fazie konsultacji, dokumentacja nowego standardu telewizyjnego ATSC 3.0 przewiduje rozszerzenie wyposażenie odbiorników w możliwość odbierania komunikatów alarmowych rozsyłanych w strumieniu TV w ramach ogólnokrajowego systemu ostrzegania. Jest tylko to jedna z wielu nowych funkcjonalności, obejmujących m.in. obsługę usług pay-per-view, napisów kodowanych dla niesłyszących i niedosłyszących, UHDTV z obsługą HDR, etc. Dzięki oparciu transmisji o protokoły IP, możliwe będzie jest adresowanie wybranych usług oraz treści do konkretnych odbiorników (odbiorców). Jednak to właśnie projekt „zaprzęgnięcia” telewizji do realizacji zadania powiadamiania obywateli o zagrożeniach w kontekście opisywanej we wstępie tragedii zasługuje na szczególne wyróżnienie. Trzeba zwrócić uwagę, że przewiduje on nawet wybudzanie odbiorników ze stanu uśpienia w przypadku podniesienia alarmu. Oczywiście, w ramach prowadzonych uzgodnień nowego standardu propozycje te mogą spotkać się z silnym sprzeciwem różnego rodzaju lobbies, ale tamtejsze władze wydają się w tym zakresie zdeterminowane.
Należy pamiętać, że oparte na nadajnikach dużej mocy naziemne sieci TV co do zasady zapewniają największe prawdopodobieństwo utrzymania ciągłości transmisji w przypadku wystąpienia kataklizmów naturalnych.

A jak Polska w tym zakresie wygląda na tle Ameryki?

Nasz kraj może pretendować do przyznania mu europejskiej palmy pierwszeństwa we wdrażaniu tego rodzaju rozwiązań. Za lidera w skali światowej należałoby zapewne uznać Japonię, co łatwo wytłumaczyć szczególnym natężeniem trzęsień ziemi na jej obszarze.

W Polsce już w lipcu 2013 r., na mocy porozumienia podpisanego z wojewodą lubuskim, Telewizja Polska uruchomiła pilotażowe wdrożenie Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO) dla tego województwa. Sukces tego wdrożenia zadecydował o tym, że w październiku 2013 r. TVP podpisała z Ministrem Administracji i Cyfryzacji umowę, której celem było rozszerzenie pilotażu systemu na obszar całego kraju. Na mocy tej umowy wdrożenie RSO w całej Polsce było realizowane etapami od grudnia 2013 r. do sierpnia 2014 r. Ostatecznie, we wrześniu 2014 r. podpisana została umowa docelowa na świadczenie przez TVP usługi RSO na terenie całego kraju do końca 2016 r.

Przypomnijmy, że w RSO, komunikaty i ostrzeżenia alarmowe, wprowadzane są do systemu bezpośrednio przez Wojewódzkie Centra Zarządzania Kryzysowego. TVP nie ingeruje w ich treści, a jedynie pełni rolę „operatora technicznego”, który udostępniania je obywatelom za pomocą: napisów i telegazety w MUX 3, usługi RSO w Platformie Hybrydowej TVP, a także w aplikacji mobilnej RSO i stronach www. zintegrowanych z serwisami internetowymi urzędów wojewódzkich.

Co dalej z RSO w DVB-T? Zobaczymy?

Umowa między TVP a MSWiA, które przejęło ją po zeszłorocznych zmianach w funkcjonowaniu ministerstw od MAiC, obowiązuje jedynie do końca roku, ale dotychczasowe funkcjonowanie systemu już daje asumpt do przemyśleń na temat pożądanych zmian technicznych i organizacyjnych. Na szczęście w tym okresie nie wystąpiły w Polsce spektakularne katastrofy ani kataklizmy, ale mieszkańcy wielu regionów powinni docenić możliwość pozyskania informacji o wichurach, zdarzeniach drogowych, przekroczeniach stanów wód, etc.

Jak wykorzystać zdobyte już w tym zakresie doświadczenia?

W wyniku wspólnej inicjatywy Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego – ZIPSEE „Cyfrowa Polska” oraz Jupiter-Integration Sp. z o.o., w dniu 19 października w siedzibie ZIPSEE odbyło się pierwsze z serii spotkań z producentami odbiorników telewizyjnych, podczas którego dyskutowano zagadnienia dotyczące implementacji w odbiornikach telewizyjnych funkcjonalności, które umożliwią pełniejsze wdrożenie systemów powiadamiania alarmowego za pośrednictwem naziemnych sieci telewizyjnych.

Rozwiązanie techniczne, o którym dyskutowano powinno mieć charakter niskopoziomowy - sprzętowy, aby uniezależnić jego działanie od warstwy pośredniczącej (middleware) odbiornika TV, bo w przeciwnym razie fragmentacja rynku (Android TV, Tizen, WebOS, etc.) mogłaby prowadzić do problemów z jego jednolitym wdrożeniem systemu.

Dlatego jednym z pierwszych postulatów było wprowadzenie stosownych zobowiązań i zmian w ramach powszechnie obowiązujących przepisów prawa, a konkretnie – rozporządzenia ministra właściwego do spraw informatyzacji (tj. Ministra Cyfryzacji) w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla odbiorników cyfrowych. Należy podkreślić, że delegacja ustawowa do jego wydania już istnieje w Prawie telekomunikacyjnym (art. 132 ust. 3), a dyskutowane zmiany wymagają jedynie nowelizacji obowiązującej wersji rozporządzenia.

Podczas spotkania dyskutowano także kwestie kompatybilności odbiorników TV w kontekście możliwości wdrożenia w najbliższym czasie w Polsce standardu DVB-T2. Konieczność modernizacji rozporządzenia ministra w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla odbiorników cyfrowych w ww. zakresie dostrzega także Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.

Zapraszam do dyskusji.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.