Jak przekonać Polaków do elektromobilności?

dodano: 2016-10-31 22:34
autor: Janusz Sulisz | źródło: solarkurier.pl

Polski rząd ma marzenie, by Polacy jeździli elektrycznymi autami. Cóż z tego, skoro nadal stawia na węgiel, a nie na produkcję energii z OZE - zbyt łatwo zniszczono produkcję energii z wiatraków i instalacji fotowoltaicznych. Śmieszne wydaje się więc, że ministerstwo energii przyjęło zbyt śmiały Plan Rozwoju Elektromobilności, który zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć 1 mln aut elektrycznych. W praktyce to niemożliwe, o czym wszyscy wiedzą, oprócz rządu.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Plan rządu jest super!

1. Faza pierwsza: do 2018 r. rząd będzie przekonywać Polaków do ...elektromobilności. Ciekawe jak? Mają być wdrożone programy pilotażowe, czyli jakie? A gdzie obniżony do zera VAT i akcyza na auta elektryczne, gdzie specjalne upusty w podatkach dla firm? Polskie miasta zagrożone fatalnym powietrzem, powinny dopłacać tym osobom lub firmom, które zamienią stare auto na auto elektryczne. Taki Kraków powinien wspierać dilerów aut elektrycznych, a nic takiego się nie dzieje? Dlaczego?

2. Faza druga: w latach 2019 - 2020 w wybranych aglomeracjach i wzdłuż sieci TEN-T (Transeuropejskiej Sieci Transportowej) w Polsce ma powstać infrastruktura do ładowania samochodów elektrycznych. Rząd uważa, że w 32 wybranych, dużych miastach ma już być wtedy 50 tys. pojazdów elektrycznych i 6000 punktów o normalnej mocy ładowania i 400 punktów o dużej mocy ładowania. Oby to się udało, bo nic z tego nie będzie skoro nie ma inicjatyw obniżenia cen aut elektrycznych, które z natury samej produkcji są droższe.

3. Faza trzecia: w latach 2020 - 2025 rząd prognozuje, że większa popularność aut na prąd będzie stymulować zapotrzebowanie na tego rodzaju samochody. W ocenie ministerstwa polska sieć energetyczna będzie już wtedy przygotowana na dostarczenie energii dla około 1 mln elektrycznych samochodów. Problem w tym, że energia pozyskana z węgla nadal będzie truć powietrze w polskich miastach i nikt na to nie patrzy. Popularności aut elektrycznych nie będzie, jeśli nie będzie obniżonych podatków i lepszych kredytów, czyli jakiejś marchewki dla polskich klientów.

Plany panami, a realizacja?

Na początek powstała nowa spółka ElectroMobility, którą tworzą PGE Polska Grupa Energetyczna, Energa, Enea i Tauron Polska Energia. Ma ona dysponować kapitałem zakładowym 10 mln zł. Pomóc ma... konkurs na karoserię pierwszego polskiego samochodu elektrycznego…

Szkoda tylko, że osoby decyzyjne nie mają pojęcia, że konstrukcji jest już kilka (Mielec, Romet, Ursus, nie licząc autobusów, itd). Nikt nie raczył się zainteresować gotowymi konstrukcjami aut na prąd, m.in. skonstruowanym w Mielcu ELV001, który pokazano w 2013 roku i jest nawet film z tego roku na Youtube. Nie tylko auta mogą być elektryczne, a co z skuterami i rowerami elektrycznymi? Czy ich nie warto wspierać?

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.