Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
- Główna przyczyna incydentu nie została jeszcze potwierdzona, ale uwaga skupia się na jednym z trzech kompozytowych pojemników ciśnieniowych znajdujących się wewnątrz zbiornika [z ciekłym tlenem] - czytamy w oświadczeniu SpaceX.
Gwynn Shotwell, prezes i dyrektor generalna SpaceX, powiedziała w październiku, że firma „skupiła się” na możliwych problemach i zawsze utrzymywała, że SpaceX wróci do startów prawdopodobnie w listopadzie, a na pewno przed końcem 2016 roku.
Josh Brost, dyrektor SpaceX ds. rozwoju biznesu rządowego, powiedział na spotkaniu American Astronautical Society, że firma jest w trakcie przygotowywania pola startowego 39A na przylądku Canaveral do wznowienia lotów Falcona 9. -
39A jest miejscem, z którego wrócimy do lotów na Wschodnim Wybrzeżu, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku.
Osobno,
Spacecom został poinformowany przez Israel Aerospace Industries (IAI), że ubezpieczyciele IAI wypłacą kwotę
196 mln dol., czyli tyle, ile zostało wpłacone IAI za budowę i dostarczenie satelity Amos 6. Kwota zostanie zwrócona bezpośrednio na konto bankowe Spacecom w listopadzie 2016 roku.
Po otrzymaniu przez Spacecom płatności w wysokości 196 mln dol. firma i IAI omówią również kwestię odsetek. Kwota 196 mln dol. nie zawiera kar umownych w wysokości 10 mln dol., jakie IAI jest dłużny spółce Spacecom za opóźnienia w budowie satelity Amos 6.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.