Korfu - grecka wyspa blisko Albanii - tylko 1200 km od Polski

dodano: 2016-11-29 17:55 | aktualizacja: 2019-10-28 13:52
autor: Anna i Janusz Sulisz | źródło: satkurier.pl

Korfu to najbardziej na północ położona wyspa grecka, która, co ciekawe, jako jedyna nigdy nie została zdobyta przez otomańską Turcję. Wyspa Korfu jest położona na Morzu Jońskim w strategicznym miejscu między Italią, a pograniczem grecko-albańskim. Od strony północnej Korfu znajduje się u wybrzeży Albanii z portem Saranda, od której jest oddzielona cieśninami różnej szerokości od 2 do 15 km. Po drugiej stronie w Albanii jest starożytne miasto Butrint. Choć wyspa wydaje się niewielka, to tydzień czasu na pewno nie wystarczy, aby obejrzeć wszystkie ciekawe miejsca na Korfu. Polecamy tę wyspę na wycieczkę samolotem - tylko 1200 km z Polski.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

ANTENY i TELEWIZJA CYFROWA

Anten satelitarnych i naziemnych nie brakuje na Korfu. Jest ich dużo, choć w pobliskiej, niby biedniejszej Albanii, było jednak widać jeszcze więcej czasz satelitarnych. Na Korfu większość anten satelitarnych jest ustawiona na satelitę Hot Bird - 13E, bo tam jest grecka platforma Nova, ewentualnie platformy dla rezydentów z innych krajów - Włochów. Poza tym zauważyć można anteny na satelity Astra 19,2E (Niemcy, Austriacy, Holendrzy), Hellas Sat 2 - 39E dla bułgarskiej platformy Bulsatcom, ew. oryginalne anteny albańskiej platformy DigitAlb z 16E. Okazuje się, że na wyspie jest wielu napływowych mieszkańców z Bułgarii, Rumunii, Kosowa, Albanii, którzy mają anteny sat ustawione na satelity, które nadają ich kanały. Ponieważ na Korfu mieszkają także Anglicy, to spotyka się tu dużo anten nieco większych rozmiarów, szczególnie tam, gdzie są puby dla angielskich kibiców, by odbierać stacje z transmisjami sportowymi (rugby i piłka nożna). Na Korfu spotkaliśmy także Rosjan z własnymi antenami satelitarnymi na kanały rosyjskie. Zaskoczeniem było kilka anten z polską marką Globo! Ale to nie dla Polaków - po prostu marka jest tak mocna, że jej produkty są i na Korfu.

Poza tym przypadkiem udało się nam znaleźć w północnej części Korfu jedną z najstarszych (komercyjnych) anten satelitarnych jaką znamy, a mianowicie parabola produkcji Salory z lat 1987-89. Służyła jeszcze za czasów analogowych transmisji z 1-2 satelitów telekomunikacyjnych. Teraz stała w ogródku, jakieś 10 m od brzegu morza - już nieużywana, ale jej wymiar 1,5 m nadal robił wrażenie. Obok stały inne mniejsze anteny z różnych czasów, ale widać było, że ich czas już przeminął. Morski klimat Korfu powoduje szybkie rdzewienie anten satelitarnych, więc wiele starszych czasz tylko straszy rdzą.

W hotelu był tylko jeden polski kanał - TVP Polonia i gdy się polski turysta naogląda tego kanału, to chyba ma serdecznie dość telewizji. Nawet pogody w kraju nie można zobaczyć - taki kanał nie wiadomo dla kogo? Bo jak turysta lub Polonus ma się dowiedzieć o podstawowej sprawie, jaką jest pogoda, gdyby chciał przybyć do rodzinnego kraju, jak nie z tego kanału? Za dużo staroci z czasów komuny, powtórek kabaretów i filmów ze starego kina chyba? No i te długie minuty reklam w stacji publicznej telewizji! Za mało Polski nowoczesnej (Polska 24 jest tym, co powinno być rozwijane w tym kanale). Trzeba przyznać, że gdy się jest w oddali od kraju to lepiej widać Polskę, właśnie patrząc na taki kanał. W końcu nie wytrzymałem i przełączyłem na TV5 lub CNN.

KORFU PIĘKNE JEST

Korfu może się podobać, zarówno góralowi z Zakopanego, jak i Krakusowi, Ślązakowi po warszawkę. Jest tu swojsko, Polaków nie brakuje, wszystko w euro. Nie jest tanio ani drogo - tak w sam raz. Chociaż Grecja w lekkim kryzysie, to kto by pomyślał, że polscy turyści są tu w cenie. Wystarczyło, że Anglików i Niemców wywiało.

Oczywiście całej wyspy Korfu w jeden tydzień nie uda się zwiedzić, tak jak udało się zobaczyć hiszpańską Teneryfę. Tu jest więcej zabytków, całej historii od starożytności oraz otoczki w postaci bliskości innych wysp i pobliskiego kontynentu (Grecja i Albania), co daje dużo więcej możliwości wycieczek.