Po gruntownym dochodzeniu przeprowadzonym przez niemieckich i polskich policjantów aresztowano 4 Polaków pod zarzutem kradzieży paneli fotowoltaicznych i falowników z farm słonecznych w kilku niemieckich landach. Liczba kradzieży spada, bo polska i niemiecka policja skutecznie zaczęły łapać złodziei paneli z farm.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Niemiecki Urząd Policji Brandenburgii (LKA Brandenburg) oraz CBŚP policji z woj. lubuskiego 14 lutego aresztowała czterech mężczyzn w miejscowości Wojciechów (na zachód od Lublina). Polacy, wszyscy w wieku pomiędzy 35 i 36 lat, są podejrzani o kradzież na szkodę farm solarnych w Niemczech. Po kradzieżach sprzedawali elementy pochodzące z tych farm w różnych częściach Niemiec oraz w Polsce.
Operacja grupy dochodzeniowej „Helios”
Od sierpnia 2016 r. funkcjonariusze LKA Brandenburg i CBŚP Zielona Góra wspólnie pracowali nad dochodzeniem w imieniu prokuratora do spraw przestępczości zorganizowanej. Głównym celem dochodzenia były włamania do parków fotowoltaicznych w niemieckim kraju związkowym Brandenburgia. W listopadzie 2016 r. LKA Brandenburg i grupy dochodzeniowa o nazwie „Helios” zlikwidował polski gang złodziei podejrzanych o kradzieże z najmniej 15 farm solarnych w Niemczech. Skradziono cenne elementy z farm w Brandenburgii: Vetschau, Großräschen, Haselberg, Jänschwalde, Mixdorf, Perleberg, Jüterbog i Großbeeren.
Policja znalazła 400 paneli słonecznych i dwa inwertery
Przy okazji aresztowano właściciela prywatnej instalacji słonecznej w Polsce, który korzystał z 400 paneli fotowoltaicznych i dwóch inwerterów, które zostały skradzione w Niemczech. Dochodzenie trwa. Policja odzyskała inwerter, który został skradziony z farmy słonecznej w Bad Lauchstädt (Saksonia-Anhalt), a także panele PV skradzione z farm w Bawarii (102 panele PV) i Meklemburgii-Pomorza Przedniego (120 paneli PV).
Kradzione inwertery za 200 tys. euro w polskim samochodzie
Zatrzymano samochód zarejestrowany w Polsce, który był załadowany 21 inwerterami fotowoltaicznymi o łącznej wartości 200 tys. euro, pochodzące z kradzieży z farmy fotowoltaicznej w Hoyerswerda w Saksonii, która odbyła się w niedzielę z 12 na 13 lutego 2017 roku. Zatrzymano trzech mężczyzn, którzy przewozili te inwertery. Zostały one zakupione przez aresztowanego właściciela prywatnej instalacji w Polsce, który przyznał się, że otrzymał też osobne dostawy kradzionych paneli słonecznych PV. Istnieje podejrzenie, że mogły pochodzić z różnych wcześniejszych kradzieży na terenie Niemiec. Skradziono m.in. panele z farmy PV w Cottbus - Dissenchen 19-20 stycznia 2015 roku - wtedy zginęło 230 paneli słonecznych o wartości 100 tys. euro.
Według LKA Brandenburg, liczba kradzieży paneli słonecznych w Niemczech stopniowo spada, bo policja po numerach paneli i inwerterów łatwo wykrywa kradzieże i pośredników. W 2015 roku odnotowano 60 kradzieży podczas gdy w 2016 r. tylko 40, a 2017 roku nie została dokonana jeszcze żadna kradzież paneli z farm w Brandenburgii. To sukces wspólnych operacji prowadzonych przez niemieckich i polskich policjantów.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.