Co można robić w Chinach w majówkę? Najlepiej udać się na chińską wieś, czyli pojechać busem tak daleko, gdzie nie sięga cywilizacja, przynajmniej ta europejska. Polki pojechały na majówkę na wieś w Chinach, żeby posmakować lokalnego jedzenia z regionu Changsha, a także zobaczyć muzeum martyrologii drugiej żony przywódcy Chin Mao Zedonga - Yang KaiHui.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jeszcze wizyta u chińskich lokalsów, czyli ponad 90-letnich chińskich staruszków na wsi. Zresztą daj bóg taki wiek i taka wieś jak ta chińska. Wyobrażenia Polaków o chińskiej biedzie na wsi to już dawno historia. Powrót do resortu, a na telewizorze w chińskiej stacji CCTV 13 pokazują samego Donalda Tuska i czujesz się prawie jak w domu...
Następnie najważniejszy punkt wizyty w Kai Hui county, czyli wizyta w muzeum martyrologii Yang KaiHui - drugiej żony Mao Zedonga, z którą miał troje dzieci. Żyła w latach 1901 - 1930. Została stracona.
W październiku 1930 r. miejscowy przywódca He Jian złapał Yang Kaihui i jej syna, Mao Anying. Jian chciał, aby publicznie wyrzekła się Mao Zedonga i chińskiej partii komunistycznej, ale odmówiła. Nawet pod wpływem tortur powiedziała, że „możesz mnie zabić, jak chcesz, nigdy nic nie dowiesz się z moich ust".
Wolała umrzeć dla sukcesu rewolucji i samego Mao. Dlatego zginęła, stając się jedną z pierwszych ofiar - męczenników komunistów chińskich.
Yang KaiHui została rozstrzelana w Changsha 14 listopada 1930 roku w wieku 29 lat i jest jednym z najwcześniejszych męczenników maoistycznych. Jej syn z Mao Zedongiem, Mao Anying, został zmuszony był oglądać, jak jego matka została rozstrzelana.
Tragiczna śmierć Yang KaiHui miała ogromny wpływ na Mao i chociaż miał związki z innymi kobietami, to podobno Mao opłakiwał KaiHui przez resztę życia. Stąd też wielki wpływ na kulturę chińską, która pokazują obcokrajowcom, a ci najczęściej nie rozumieją do końca o co chodzi.