dodano: 2017-07-31 21:13 | aktualizacja:
2017-08-01 10:32
autor: Daniel Gadomski |
źródło: Satkurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Przejęcie TVN przez Discovery nie oznacza raczej zmiany linii politycznej stacji.
Amerykański gigant dokumentalny jest znany z liberalnych poglądów. Pokazuje programy z parami gejowskimi w rolach głównych. Rządząca partia
nie powinno zatem liczyć na łagodniejszy kurs ze strony programów informacyjnych
TVN. Chyba, że przy okazji dekoncentracji mediów pomyśli o repolonizacji rynku telewizyjnego.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może tutaj odegrać kluczową rolę i spróbować zmusić nadawcę do odsprzedania części stacji.
Megafuzja może mieć duży wpływ na ramówkę rozrywkową TVN-u i jego kanałów tematycznych.
Discovery jest bowiem właścicielem
Eurosportu. Niewykluczone, że polska telewizja naziemna, która powstała bardziej z myślą o kobietach niż mężczyznach otworzy się na sport. Nie należy się jednak spodziewać transmisji z Igrzysk Olimpijskich w
TVN.
Eurosport w lutym br. odsprzedał
TVP sublicencję na transmisje Igrzysk Olimpijskich w 2018 i 2020 roku.
W ramówkach kanałów TVN zobaczymy pewnie więcej dokumentów i programów podróżniczych.
Być może kanały
Discovery na całym świecie będą częściej pokazywać i promować Polskę.
TVN i
Discovery już współpracowali przy kanale
Discovery TVN Historia (obecnie
Discovery Historia). Ciekawe, czy nadawca zdecyduje się na zmiany nazw poszczególnych kanałów. Można sobie wyobrazić na przykład
Discovery Travel. Chociaż ostatnio
Discovery postawił na budowę indywidualnych wizerunków poszczególnych stacji. Ich loga nie są podobne jak kiedyś.
Warto pamiętać, że Discovery ma od grudnia 49 proc. udziałów w związanym z Agorą naziemnym kanale Metro.
Można się spodziewać zacieśnienia współpracy z
TVN i być może uruchomienia polskiej wersji kanału
DMAX. Transakcja ma kluczowe znaczenie dla rynku płatnej telewizji i reklamowego. Naziemno-tematycznemu gigantowi będzie łatwiej porozumiewać się z operatorami kablowymi i platformami cyfrowymi. Zapewne zostaną zintegrowani brokerzy reklamowi
Discovery Media i
TVN Media, którzy sprzedają czas reklamowy na kanałach poszczególnych nadawców.
Ciekawe mogą być ruchy Polsatu.
Być może współpraca ze skandynawskim
Viasat mu nie wystarczy i zacznie współpracę na przykład z
Fox albo
Viacom i jego
MTV. Zapowiedź repolonizacji mediów może być swoim last minute dla zagranicznych inwestorów, aby zaczepić się mocno na polskim rynku. W internetowej erze biznes kanałów tematycznych nie będzie już tak prosty jak kiedyś i trzeba szukać nowych sojuszników.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.