TVP2: Bitwy na muzycznym ringu

dodano: 2017-10-07 00:44
autor: Łukasz Knapik | źródło: Rochstar/satkurier.pl

W sobotę, 7 października br. o godzinie 20:05 w TVP2, a w kolejnych dniach w TVP HD i TVP Rozrywka, wyemitowany zostanie jedenasty odcinek ósmego sezonu programu „The Voice of Poland”. „Przesłuchania w ciemno” za nami. Uczestnicy przeszli warsztaty wokalne, Trenerzy dobrali ich w duety i wybrali utwory, które zaśpiewają. Teraz wokaliści staną do walki o przejście do kolejnego etapu - „Nokautu”. Jak poradzą sobie w repertuarze, który nie zawsze wybraliby sami?

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Czy Maria Sadowska ma dość Michała Szpaka?

Poprzednie wydania „The Voice of Poland” otworzyła dyskusja trenerów po występie jednej z uczestniczek (więcej tutaj). Michał Szpak nawiązał do faktu, że trenerzy komentując wykonania często używają określenia „piasek w głosie”. Maria Sadowska odpowiadała mu w sposób sugerujący, że konflikt między trenerami trwa, a zachowanie Michała Szpaka ją irytuje.

- Ten piasek mi się podobał

- skomentował występ Michał Szpak.

- Mnie się piasek dopiero w poprzedniej edycji spodobał

- odpowiedział nawiązując do Andrzeja Piasecznego „Piaska” Aleksander Milwiw-Baron „Baron”.

- Ale to jest nie fair

- krzyczał Michał Szpak.

- Ale co jest nie fair?

- spytała wyraźnie poirytowana Maria Sadowska.

- Za każdym razem, jak się mówi piasek, to jest nawiązanie do Andrzeja

dodał Michał Szpak.

- Ty się obrażasz za tego Piaska?

- spytała Andrzeja Piasecznego Maria Sadowska.

- Przecież podziękowałem ładnie

odparł ironicznie Andrzej Piaseczny.

- To słowo jest tak bardzo popularne

stwierdził Michał Szpak.

- Taki śliczny piasek

- szydziła Maria Sadowska.

- A twoje nie? Też masz dobre nazwisko

- zwrócił się do Michała Szpaka Tomasz Lach „Tomson”.

- Ale co powiesz, że Szpak ci wpadł w oko?

- spytał Michał Szpak.

- Można tak powiedzieć

zakończył rozmowę Tomson.

Maria Sadowska jest szafiarką

Jedna z uczestniczek - Milena Szymańska, podejmując decyzję o wyborze trenera, stwierdziła, że ponieważ jest dziewczyną, która pierwsze numery nagrywała w szafie, wybiera Marię Sadowską. Maria Sadowska odpowiedziała, że nie ma to jak dziewczyny z szafy, a Michał Szpak stwierdził, że Maria Sadowska w takim razie jest szafiarką. Maria Sadowska jednak postanowiła wytłumaczyć:

- Ja nagrywałam wszystkie swoje płyty w szafie. Jest tam dobra akustyka, ubrania wytłumiają. Szafa to namiastka wytłumiającego studia. W moim przypadku to były otwarte drzwi, w środku był wstawiony mikrofon, a dookoła były jeszcze porozwieszane koce. Jestem najlepszym przykładem na to, że nie trzeba mieć super techniki, bo jak chce się nagrywać, można to zrobić wszędzie.

Michał Szpak debiutuje w „The Voice of Poland”

Po jednym z występów Michał Szpak, chcąc zachęcić uczestniczkę. aby wybrała jego grupę, stwierdził:

- Twój występ był tak sensualny, że chciało się ocierać o fotel. Jakby się było kotem, któremu to sprawia przyjemność. Aby cię zachęcić chciałbym, żebyś przyszła na ten fotel i poczuła się jak prawdziwy juror, bo myślę, że kiedyś ty też tam staniesz i będziesz mogła po kilku latach zasiąść na takim fotelu.

Po czym wszedł na scenę i udając debiutanta zaczął śpiewać utwór „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena, od wykonania którego rozpoczęła się jego kariera w muzycznym talent show TVN „X Factor” (więcej tutaj). Gest można uznać za symboliczny i sentymentalny. Poskutkował tym, że dziewczyna zdecydowała się dołączyć do drużyny Michała Szpaka.

Romans Andrzeja Piasecznego? „No właśnie ja nie wiem...”

Entuzjazm Michała Szpaka udzielił się Andrzejowi Piasecznemu, który po występie Małgorzaty Hodurek zaczął dla niej śpiewać „Sex bomb” z repertuaru Thomasa Jonesa Woodwarda „Toma Jonesa”. W ramach rewanżu ta zadedykowała mu „I wanna dance with somebody” Whitney Houston i na scenie zaśpiewało... trio w składzie: Małgorzata Hodurek, Piasek i Maria Sadowska. Ogniste wykonanie Andrzej Piaseczny zakończył szarmanckim pocałunkiem, ale uczestniczka wybrała drużynę pod przewodnictwem jedynej w programie trenerki. Miłosny zawód, czy był to jednak tylko niewinny flirt?

To było lepsze od oryginału

Kacper zaśpiewał utwór Kamila Bednarka. Nikt nie spodziewał się, że jego występ tak się potoczy.

- Życie jest po to żeby zaskakiwało i ty nas wszystkich zaskoczyłeś tym wykonaniem, w którym była tak niezwykła lekkość. W tym studiu zaświeciło słońce. Chciałbym mieć cię u siebie, żeby móc, za każdym razem, kiedy będziesz wychodził na scenę, powiedzieć, to jest moje słońce

- skomentował występ Kacpra Michał Szpak.

- Nie wiem skąd się bierze taki głos w takim ciele. To było tak seksowne w twoim wykonaniu... Przepraszam, ale to było lepsze niż oryginał

- dodała Maria Sadowska.

- Tak nie można mówić. Oryginał był po prostu inny. I o to chodzi, żeby szukać swojej ścieżki. Twoje wykonanie było idealne

- skomentował Andrzej Piaseczny.

- Czy ty wiesz jak się robi watę cukrową? Ty nam taką watę zrobiłeś, ale z chmury, po czym nas zaprosiłeś na tę chmurę i pozwoliłeś na niej polecieć

- stwierdził Tomson.

- Pitu pitu. Ty chcesz mu zalepić uszy tą watą

- wtrącił Michał Szpak.

- Ty lepiej swoją wyjmij z uszu i zacznijmy rozmowę

- odpowiedział mu Tomson.

- Ty możesz takie teksty rzucać do swoich koleżanek

- odparł Michał Szpak.

- Taka jest charakterystyka tego zawodu, że ludzie będą mówić, a ty musisz cały czas patrzeć do przodu i robić swoje

- odpowiedział mu Tomson.

Maria Sadowska stwierdziła, że nie chce widzieć momentu wyboru trenera i schowała się za fotel.

Kacper wybrał Andrzeja Piasecznego, co Piasek skomentował, że jest bardzo zaskoczony.

„Bitwy” w nowej odsłonie

Zakończyły się „Przesłuchania w ciemno” ósmej edycji „The Voice of Poland”. Teraz rozpocznie się kolejny etap programu - „Bitwy”. Na widzów i uczestników czekają niespodzianki - na nowo zaaranżowane studio, czy prowadzący w nowych rolach.

Ring wokalny

Podczas „Bitew” scena „The Voice of Poland” zamieni się w prawdziwy ring wokalny. Każdą rundę będzie poprzedzało przejście hostessy z tabliczką oznaczającą numer „Bitwy”. W tej edycji programu bliscy uczestników będą dopingować występy na żywo, w studiu, po dwóch stronach ringu, na którym występować będą uczestnicy. W poprzednich edycjach mogli oni oglądać występy podobnie jak podczas „Przesłuchań w ciemno” na backstage. Obok ringu znajdzie się również loża komentatorska, w której zasiądą Maciej Musiał („Rodzinka.pl” w TVP2, TVP HD i TVP Seriale - więcej tutaj) i Krzysztof Jankowski „Jankes”, omawiający występy niczym prawdziwi komentatorzy sportowi.

Kradzieże

Jednym z najbardziej emocjonujących momentów „Bitew” w poprzednich edycjach były kradzieże uczestników. Podobnie będzie w ósmej edycji. Na uczestników czekają cztery czerwone krzesła. Każdy trener, ma podczas całego etapu, możliwość trzech kradzieży. Kradzież odbywa się, kiedy trener danej drużyny wybiera jedną z dwóch osób, które stanęły naprzeciw siebie podczas „Bitwy”, a inny trener postanawia zaprosić przegranego do swojej drużyny. Kradzież nie daje jednak pewności udziału w kolejnym etapie. W „Nokaucie” każdy trener może mieć w swojej drużynie tylko siedmiu uczestników. Pojawią się więc sytuacje, w których „ukradziony” uczestnik zajmuje krzesło przez nawet dwa odcinki i w ostatnim momencie odpada, ponieważ występ innej osoby spodobał się trenerowi bardziej. Niejednokrotnie dostarczy to zarówno uczestnikom, widzom, jak i trenerom olbrzymich emocji.

Asy w rękawach

Najwięcej emocji dostarczą jednak z pewnością same wykonania. Jak Maria Sadowska ocenia przygotowanie swojej drużyny tuż po warsztatach wokalnych?

- Jestem bardzo miło zaskoczona, ponieważ w mojej grupie wszyscy okazali się lepsi niż przypuszczałam, co wcale nie jest takie oczywiste, biorąc pod uwagę, że występy podczas „Przesłuchań w ciemno” były bardzo dobre. Myślę, że moja drużyna pokaże klasę. Nie chcę wartościować uczestników, ale jest kilka „Bitew”, na które bardzo czekam. Zupełnie różne osobowości uczestników spowodują, że ring na pewno zapłonie

- mówi Maria Sadowska.

Na drużynę Michała Szpaka podczas warsztatów czekała niespodzianka. Trener zaprosił do współpracy swoją siostrę - Marlenę, która również jest wokalistką. Specjalnie na nagrania przyleciała z Włoch, gdzie kształciła się w zakresie śpiewu operowego. Czy pomoże to Michałowi Szpakowi doprowadzić jednego z uczestników ze swojej drużyny do zwycięstwa? Będzie można się o tym wkrótce przekonać.

Bitwy na muzycznym ringu

„Przesłuchania w ciemno” ósmej edycji „The Voice of Poland” za nami. Uczestnicy przeszli warsztaty wokalne, Trenerzy dobrali ich w duety i wybrali utwory, które zaśpiewają. Teraz wokaliści staną do walki o przejście do kolejnego etapu - „Nokautu”. Jak poradzą sobie w repertuarze, który nie zawsze wybraliby sami?

Nowi faworyci?

Już pierwszy występ podczas „Bitew” pokaże, jak bardzo uczestnicy potrafią zaskoczyć. Na scenie wystąpią dwie piękne i temperamentne kobiety z drużyny Tomsona i Barona. Choć tylko jedna z nich typowana jest na faworytkę pojedynku, to druga uczestniczka pokaże na co ją stać i zaskoczy zarówno trenerów, jak i publiczność. Kto wygra tę walkę?

W „The Voice of Poland” pojawią się też wokaliści, którzy niesamowicie rozwinęli się pod skrzydłami swoich trenerów i zaprezentują pełnię swoich możliwości. W programie zobaczymy m.in. uczestnika, który nie przekonał do siebie wszystkich trenerów podczas „Przesłuchań w ciemno”, ale na etapie „Bitew” pokaże swoje prawdziwe umiejętności. Jednak, żeby nie było tak kolorowo, w kolejnym odcinku muzycznego show nie zabraknie też rozczarowań. O niektórych wykonaniach zarówno trenerzy, jak i uczestnicy będą chcieli zapomnieć, a Marii Sadowskiej momentami będzie wstyd za swoich podopiecznych. Komu podaruje jednak bilet do dalszej podróży?

Stres

Stres bywa mobilizujący, ale też paraliżujący. Nikt jednak nie spodziewał się, że uczestniczka, która jest pewna swojego głosu, a na etapie „Przesłuchań w ciemno” bez problemu zdobyła scenę i serca trenerów, podczas „Bitew” nie da sobie rady ze stresem. Ku zaskoczeniu, będzie on wywołany doborem repertuaru. Choć wybór piosenki Adele wydawał się być idealny dla dziewczyny, która w pierwszym etapie również śpiewała jej utwór, to niestety tym razem sobie nie poradziła. Nie ulega jednak wątpliwości, że uczestniczka ma wyjątkowy talent muzyczny, i jeżeli tylko uda jej się zapanować nad stresem, ma szansę namieszać w programie. Ale czy otrzyma taką możliwość?

Kradzież

Pierwsze „Bitwy” to także wykonania, które zachwycą trenerów tak bardzo, że zdecydują się „ukraść” uczestników jeszcze przed końcem występu. Co oznacza, że obie osoby z duetu zostają dalej w programie.

- O takich występach się nie opowiada, takich występów się słucha, takie występy się ogląda i na takie występy mówi się „ja pierdolę”

- powiedział Michał Szpak.

Jednak „kradzież” nie gwarantuje przejścia do „Nokautu”. Jedną z uczestniczek, którą tak skomplementował Michał Szpak, szczęśliwą i pewną swojego dalszego udziału w programie, niespodziewanie pozbawi tego miejsca kolejny uczestnik. Dziewczyna będzie musiała pożegnać się z programem.

Pierwszy odcinek „Bitew” będzie tętnił emocjami. Uczestnicy sprawdzą się w repertuarze, który został dla nich wybrany przez trenerów, w duetach, w których będą musieli pokazać siebie, ale też współpracować. Kto znajdzie się w gronie najlepszych będzie można się przekonać już wkrótce.

Magdalena Janicka i Łukasz Stojko - podróż do krainy miłości

Przed nami pierwsza „Bitwa” w ósmej edycji „The Voice of Poland”. Na ringu staną Magdalena Janicka i Łukasz Stojko. Ona - młoda i niezwykle utalentowana. Podczas „Przesłuchań w ciemno" już pierwszym dźwiękiem wprowadziła pozytywną energię i odwróciła wszystkie trenerskie fotele. On - przyszły prawnik, multiinstrumentalista i frontman zespołu Upperfield. To właśnie jego Tomson nazwał „cwaniaczkiem, który śpiewa z serduchem”.

W pierwszym odcinku „Bitew” uczestnicy zaśpiewają piosenkę „Z tobą chcę oglądać świat” z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego. Dwa znakomite głosy i dwie różne osobowości, które na scenie tworzą jedność. Podczas występu wymalują magiczny klimat i przeniosą nas w romantyczny nastrój. Ale z kim Tomson i Baron będą chcieli oglądać świat w kolejnym etapie programu? Przekonamy się wkrótce.