Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
348. rakieta świata zagrała na miarę możliwości.
Problemy znacznie wyżej notowanej Polce sprawiała właściwie tylko w początkowych fragmentach obu partii. Pierwszą zaczęła od wygrania gema serwisowego, by chwilę później – przy serwisie Radwańskiej – prowadzić nawet 30:0 (i przegrać pięć kolejnych piłek). W drugiej z kolei udało jej się "urwać" dwa gemy, nieco odwlekając wyrok.
To jednak zdecydowanie za mało.
W dłuższych wymianach Zhang zwykle nie miała szans, a techniczne ograniczenia sprawiały, że próby ich skrócenia kończyły się fiaskiem.
W efekcie, po nieco ponad godzinie rywalizacji,
Radwańska wygrała 6:1, 6:2 i może się już szykować na czwartkowy mecz drugiej rundy.
Zagra tam z Australijką Samanthą Stosur, która nie bez problemów wyeliminowała Tajwankę Ya-Hsuan Lee.
Transmisja 11 października o godzinie 9:00 w TVP Sport.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.