22.11 Dwa zaległe mecze PlusLigi w Polsacie Sport

dodano: 2017-11-22 15:02
autor: Jakub Sulisz | źródło: Polsat Sport

W środę 22 listopada 2017 r. w zaległym meczu pierwszej kolejki PlusLigi PGE Skra Bełchatów podejmie Trefl Gdańsk. Zaraz po tym meczu transmisja z zaległego spotkania tym razem 4. kolejki: Asseco Resovia Rzeszów - Aluron Virtu Warta Zawiercie.

Liga Mistrzów FIVB siatkówka Jastrzębski węgiel Plus Liga Plusliga

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk
W dziewięciu rozegranych meczach bełchatowianie zgromadzili 21 punktów, co pomimo zaległych spotkań pozwala być wiceliderem. Trefl ma ich o trzy mniej i zajmuje czwarte miejsce. Liderem gdańszczan jest Damian Schulz. Nie można też zapominać o Mateuszu Mice, Piotrze Nowakowskim i Arturze Szalpuku - byłym siatkarzu PGE Skry, dla którego będzie to pierwszy występ w hali Energia po zmianie klubu.

- Mają bardzo dobry zespół i zawodników z międzynarodowym doświadczeniem. Grają całkiem nieźle i na pewno przyjechali tutaj walczyć o punkty - mówi Grzegorz Łomacz, zawodnik PGE Skry.

Bełchatowianie w hali Energia wygrali sześć ostatnich meczów bez straty seta. Od sześciu spotkań nie przegrali także z Treflem, tracąc w nich tylko dwa sety.

Może to być wyjątkowy mecz dla Damiana Schulza, który po raz setny wystąpi w PlusLidze, a zarazem Treflu Gdańsk. W dotychczasowych 99 rozegranych spotkaniach zdobył 1 054 punkty, z czego aż 484 w sezonie 2016/2017, co dało mu drugie miejsce w rankingu najlepiej atakujących PlusLigi. Wyprzedził go tylko Salvador Hidalgo Oliva.

Asseco Resovia Rzeszów - Aluron Virtu Warta Zawiercie
Asseco Resovia Rzeszów to czwarta siła poprzedniego sezonu PlusLigi.

- Zgadzam się, że to jedna z najlepszych drużyn w lidze. To będzie praktycznie tak samo trudny mecz, jak ten, który rozgrywaliśmy w Bełchatowie. Jednak każde spotkanie ma swoją historię. Wiele zależy też od tego, czy wszyscy zawodnicy w szeregach przeciwnika będą zdrowi. Np. PGE Skra z Mariuszem Wlazłym to inny zespół niż bez niego. Choć musimy skupiać się przede wszystkim na nas, a nie na rywalach - podkreśla Zanini.

W składzie Warta jednak też są kontuzjowani - z urazami zmagają się Matej Patak i David Smith.

- Czekamy na szczegółowy raport medyczny. Musimy patrzeć jednak na sytuację z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień. Poza tym powrót do treningów to jedno, a powrót do rytmu meczowego – drugie. Właśnie to ostatnie jest najtrudniejsze do osiągnięcia - twierdzi włoski szkoleniowiec.

Co warte odnotowania, 1 września Warta przegrała sparingowo w Hali Podpromie z Resovią 1:3.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.