- Ta uchwała nie ma być zmuszaniem ludzi do pozytywnych zmian, dlatego udało się wypracować wiele kompromisów - powiedział Jerzy Michalak, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
- Kompromis chociażby we Wrocławiu polega na tym, że będzie można palić instalacjami na węgiel i drewno wszędzie tam, gdzie nie będzie się można podłączyć do gazu i sieci elektrociepłowniczej oraz na tym, że będzie można użytkować kominki. Jednak tylko wtedy kiedy dany kominek nie będzie stanowić podstawowego źródła ciepła w lokalu - mówi Jerzy Michalak.
Uchwała zakazuje również od 1 lipca 2018 r. spalania odpadów węglowych - flotokoncentratów i mułów węglowych oraz węgla brunatnego i mieszanek z jego wykorzystaniem. Również od 1 lipca 2018 r. wszystkie kominki będą musiały spełniać emisyjne wymagania zgodne z Ekoprojektem.
Zakaz palenia węglem i drewnem będzie obowiązywał w niektórych miejscowościach uzdrowiskowych po to, by nie straciły one swojego statusu uzdrowisk. W pozostałej części Dolnego Śląska dom będzie mógł być ogrzewany węglem tylko dobrej jakości i to w piecach o odpowiedniej klasie - kotłach na paliwa stałe klasy 5.
Ponad rok trwały prace nad stworzeniem uchwał antysmogowych dla województwa dolnośląskiego, uzdrowisk i Wrocławia. Nad rozwiązaniami, które poprawią jakość powietrza w regionie, pracował zespół ekspertów powołany przez Marszałka Województwa Dolnośląskiego.
- Uchwały „antysmogowe" zostały przyjęte przez sejmik województwa. Dziękuję radnym za tą decyzję. Dziękuję też wszystkim osobom pracującym nad ich kształtem. To kompromisu pomiędzy koniecznością ich szybkiego wprowadzenia a sytuacją społeczno-ekonomiczną mieszkańców naszego regionu - przekazał Cezary Przybylski, Marszałek Woj. Dolnośląskiego.