dodano: 2018-02-24 14:12 | aktualizacja:
2018-02-26 11:57
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: Reuters/adtv
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Zgodnie z warunkami planowanego
joint venture, które zostało zakwestionowane przez niektórych dyrektorów TIM, operator miałaby płacić Canal+ za dostarczanie treści. Kwestia joint venture miałaby zostać jeszcze raz przedyskutowana dnia 6 marca br. na spotkaniu zarządu Telecom Italia, wynika z nieoficjalnych źródeł.
Wspólne przedsięwzięcie miałoby umożliwić TIM produkcję i zakupy treści dla jego klientów. Natomiast dla Vivendi oznaczałoby szansę na zbudowanie południowoeuropejskiej potęgi medialnej. W tym nowym joint venture 60 proc. udziałów miałoby TIM, natomiast pozostałe 40 proc. należałoby do Canal+.
TIM podpisało umowę z Canal+ w październiku ub.r., jednak spotkała się ona z krytyką niektórych dyrektorów tej włoskiej spółki. Ponadto porozumienie nadal jest analizowane przez regulatora medialnego Consob.
Opóźnienie w zamknięciu transakcji oznacza również komplikację w próbach rozwiązania sporu prawnego między
Vivendi a włoskim nadawcą
Mediaset. Oba te podmioty pracują nad ewentualną umową, której wynikiem byłaby sprzedaż treści Mediaset do nowo utworzonego joint venture TIM-Canal+ (ewentualnie bliższa współpraca wszystkich podmiotów). Takie porozumienie miałoby pomóc w rozwiązaniu długotrwałego konfliktu z Vivendi po tym, jak francuska grupa wycofała się z proponowanej transakcji, aby kupić działalność pay-tv
Mediaset Premium.
Dyrektor generalny Mediaset powiedział w grudniu, iż ma nadzieję, że wspólne z TIM zainteresowanie treściami telewizyjnymi mogłoby utorować drogę do rozejmu z Vivendi. Niezależne źródło stwierdziło, że planowana próba uzyskania pozasądowego rozstrzygnięcia sporu na linii Mediaset-Vivendi, w drodze mediacji przed rozprawą sądową, nie powiodła się. Z kolei źródło zbliżone do Vivendi dodało, że zerwane mediacje nie oznaczają, że porozumienie pozasądowe nie zostanie ostatecznie osiągnięte.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.