Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Ostatni konkurs na skoczni w Lillehammer został przeprowadzony w grudniu 2016 roku. Polscy kibice nie mieliby nic przeciwko, gdyby w tym roku zakończył się podobnymi wynikami. Wtedy triumfował
Kamil Stoch, a za jego plecami znalazł się
Maciej Kot.
Maciej Kot raczej nie powtórzy miejsca na podium, ale
Dawid Kubacki ma już ogromne szanse na to, aby pierwszy raz w karierze zająć drugą lokatę w zawodach Pucharu Świata. Choć trudno wierzyć w powtórkę wydarzeń z Oslo, to drugi w poniedziałkowych kwalifikacjach zawodnik wierzy w swoje umiejętności.
W klasyfikacji generalnej
Raw Air niezmiennie prowadzi Stoch, który powiększył przewagę nad
Robertem Johanssonem do 23,5 punktu. Za plecami lidera znajduje się jeszcze trzech Norwegów, z których w treningach i kwalifikacjach równo skakał jedynie
Andreas Stjernen. Kubacki awansował z dziewiątej na siódmą lokatę, zostawiając za plecami Niemców –
Andreasa Wellingera i
Richarda Freitaga.
W walce o Kryształową Kulę Stoch ciągle powiększa przewagę nad resztą stawki. Freitag traci do niego już 135 punktów. Kubacki jest ex aequo dziewiąty z Junshiro Kobayashim. Wysoko są też
Piotr Żyła (14.) i
Stefan Hula (15.) i mają jeszcze realne szanse, aby awansować do pierwszej dziesiątki.
13 marca (wtorek)
16:45 Studio, TVP1
17:00
Puchar Świata w Lillehammer - konkurs indywidualny, TVP1
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.