Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Nowy producent generalny kanału i firmy
TVI.YUA Dmitrij Nosikow na razie nie jest gotowy, by zdradzić więcej szczegółów.
– Inwestorem projektu jest firma europejska, a wkrótce umieścimy ją w naszej strukturze własnościowej. Ta firma posiada w szczególności biznes telewizyjny w Polsce. Bogdan Gierwaziuk jest formalnym właścicielem. Kiedyś był pracownikiem kanału za czasów Nikołaja Kniażyckiego. Ani on, ani poprzedni właściciele nie mają żadnego związku z ponownym uruchomieniem. Kupiliśmy tylko znak towarowy TVi bez dostępu do archiwum treści, studia i techniki.
Przypomnijmy, że w 2011 roku na podstawie koncesji polskiej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), kosztem 5 milionów dolarów,
uruchomiono przekaz TVi Europe, który miał docelowo emitować programy w języku ukraińskim i polskim (odpowiednio 67 i 33 procent). Jednak stacja
zakończyła nadawanie kilka miesięcy później. W ramówce
TVi i
TVi Europe był m.in. program „To był dzień na świecie” znany z anteny
Polsat News. Emisja trwała od października do grudnia 2011 roku. Na taki okres podpisano umowę z Polsatem, której polska strona nie chciała przedłużyć. Nieoficjalnie mówiono wtedy, iż produkcja wiadomości dla kanału opozycyjnego
może zaszkodzić interesom biznesowym Polsatu na Ukrainie. Czy Polsat wraca do pomysłu budowania telewizji na Ukrainie?
Nowy nadawca nie będzie miał żadnych związków z siłami politycznymi. Dla inwestora interesujące jest rozwijanie kanału na Ukrainie jako biznesu. W najbliższym czasie ma ruszyć emisja testowa, a jesienią odbędzie się oficjalny start.
TVi ma zyskać zupełnie nowy format telewizyjny i nie będzie to kolejny kanał z wiadomościami i talk show. Tworzenie nowej stacji od podstaw nie miałoby sensu, a lepszym wyjściem byłaby reaktywacja starej, gdyż jej nazwa jest znana wśród widzów. Badania socjologiczne wykazały, że 35% respondentów było przekonanych o istnieniu
TVi.
TVi wyłączono 23 marca 2015 roku. Emisję wznowiono po miesiącu, ale prowadzono ją tylko do 21 czerwca. Od tamtej pory nadawca nie wykazywał już żadnej aktywności, a w sierpniu otrzymał karę finansową za nieprowadzenie emisji.
TVi można było oglądać w przekazie nieszyfrowanym (FTA) z satelitów
Amos (4°W).
Jako przyczynę zakończenia nadawania podano konflikt między właścicielami Dawidem Żwanijej i Nikołajem Kniażyckim. Przez ostatnie trzy lata dobytek kanału znajdował się pod jurysdykcją sądu z powodu skargi osoby fizycznej, której nie ujawniono. W kwietniu tego roku kanał wygrał z sądem i rozpoczął proces zmiany własności. Ukraińska
Narodowa Rada ds. telewizji i radia próbowała przez cały okres cofnąć licencję na nadawanie satelitarne (ważną do 29 grudnia 2021r.).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.