Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Fabiński do tej pory w UFC stoczył trzy wygrane pojedynki - z Garrethem McLellanem, Hectorem Urbiną oraz po ponad dwuletniej przerwie z Emilem Meekiem. Wszystkie walki zakończyły się pewnymi zwycięstwami Polaka na kartach punktowych sędziów.
32-letni podopieczny Roberta Jocza raz jeszcze wejdzie do oktagonu UFC. Podczas premierowej gali w Buenos Aires zmierzy się z Prazeresem. Bez wątpienia konfrontacja z Brazylijczykiem będzie największym wyzwaniem w karierze polskiego zawodnika.
Popularny "Trator" w największej organizacji MMA na świecie stoczy swój dwunasty pojedynek. Do tej pory przegrał w UFC tylko z Paulo Thiago oraz Kevinem Lee i aktualnie, podobnie jak Fabiński, może pochwalić się serią siedmiu zwycięstw z rzędu.
Wygrana walka w kategorii półśredniej otworzy jednemu z zawodników drogę do ścisłej czołówki jednej z najliczniejszych dywizji wagowych. Faworytem tego pojedynku jest Brazylijczyk, ale Polak do tej pory musiał godzić się z taką pozycją we wszystkich występach dla organizacji UFC.
Dla mnie to nic nowego, a wręcz już do tego przywykłem. Zawsze tak było, ale ja nic sobie z tego nie robię. Rekordy przestają mieć znaczenie po wejściu do klatki - mówił Fabiński w rozmowie z Polsatsport.pl.
Walka Polaka zakończy rywalizację w karcie wstępnej wydarzenia w Argentynie. Pojedynek "Rzeźnika" będzie można śledzić na żywo w Polsacie Sport. W walce wieczoru gali w Buenos Aires zmierzą się Neil Magny oraz Santiago Ponzinibbio.
Transmisja gali
UFC Fight Night w Buenos Aires w nocy z
soboty na niedzielę (17/18.11) od godz. 1:00 w Polsacie Sport
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.