Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Anteny satelitarne w zasadzie sprzedawano na aszchabadzkich rynkach Gulistan (rosyjski targ), Summar i Altyn Asyr bazaar. Teraz anten nie sprzedają, bo gadają, że zabroniono
- podał 20 listopada br. korespondent Azatłyka, który rozmawiał ze sprzedawcami na rynkach w stolicy Republiki Turkmenistanu.
Dziennikarz zaznaczył, że zakaz dla właścicieli punktów sprzedaży detalicznej został wydany w formie ustnej, pod groźbą kary, w tym cofnięcia zezwoleń na działalność gospodarczą.
Według niego, zakaz sprzedaży anten w stolicy kraju został wprowadzony około pół roku temu po masowych najazdach władz do likwidacji anten zainstalowanych samodzielnie przez mieszkańców dzielnicy Choganly w mieście Aszchabad.
Jak zawiadomiło
Azatłyk, właścicieli około 200 domów zmuszono do demontażu anten w lutym i marcu bieżącego roku.
Wcześniej władze tłumaczyły walkę z antenami satelitarnymi tym, że swoim stylem psują wygląd stolicy. Jednak w Choganly anteny znajdowały się na podwórkach lub były schowane na balkonach. Mimo tego, że nie były widoczne z ulicy, i tak mieszkańcy zostali zmuszeni do ich usunięcia.
Koszt anteny satelitarnej to około 300 manatów (8,5 dolara według kursu Centralnego Banku Turkmenistanu).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.