Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W ostatnim meczu tych drużyn do wyłonienia wygranego potrzebna była dogrywka. Niestety wtedy lepsi okazali się Włosi (105:102). Minęło 2 miesiące, a koszykarze trenera Igora Milicicia wygrali ostatnie 9 ligowych meczów. Teraz Anwil musi przełożyć formę z ligowego podwórka na Champions League, by pokonać Avellino.
Koszykarze z Sidigas Avellino nie przegrali w 5. ostatnich spotkaniach. Są w czołówce włoskiej ligi i na 2. miejscu w gr. A Basketball Champions League, gdzie średnio zdobywają 95,9 punktu. To jest 3. najlepszym wynikiem wśród wszystkich ekip. Sigodas gra też lepiej od Anwilu w zbiórkach, więc łatwo nie będzie.
Istotne jest to, że w składzie Sidigasu nie już dwukrotnego mistrza NBA z Miami Heat, Norrisa Cole'a, który wrzucił Anwilowi 2 miesiące temu aż 33 punkty. Zamiast niego gra Patrick Young, ale już nie jest taką gwiazdą, jest więc też jakaś szansa.
Plan transmisji:
8 stycznia (wtorek)
18:30
Anwil Włocławek - Sidigas Avellino, Eleven Sports 1
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.