Karkonosze to prawdziwy raj dla miłośników gór. Pasmo to obfituje w szlaki turystyczne, które pod względem malowniczości znacznie przewyższają te wytyczone chociażby w Beskidach. To właśnie tutaj występują granitowe skałki, zjawiskowe kotły i jeziora polodowcowe czy liczne wodospady na górskich potokach. Do tego wszystkiego dochodzą ośrodki turystyczne o bogatej bazie noclegowej - Karpacz, Szklarska Poręba i Jelenia Góra. Zapraszam na wędrówkę po Karkonoszach.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Następne około 3 km trasy aż do Śnieżnych Kotłów pokonałam już wolniejszym tempem ze względu na strome podejście. Śnieżne Kotły to tak zwane cyrki lodowcowe. Są położone między Wielkim Szyszakiem (1509 m n.p.m.) a Łabskim Szczytem (1471 m n.p.m.). Składają się z Małego Śnieżnego Kotła i Wielkiego Śnieżnego Kotła, oddzielonych do siebie skalistą grzędą. Poza tym na dnie Wielkiego Śnieżnego Kotła znajdują się okresowo wysychające jeziorka polodowcowe o nazwie Śnieżne Stawki. Nad krawędzią kotłów wznosi się obiekt RTON Jelenia Góra / Śnieżne Kotły - własność spółki EmiTel, będący niegdyś schroniskiem (Schneegrubenbaude). Obok znajduje się grupa skalna o nazwie Czarcia Ambona. Warto dodać, że Śnieżne Kotły to doskonały punkt widokowy.
Po spędzeniu kilku chwil nad Śnieżnymi Kotłami skierowałam swoje kroki ku Wielkiemu Szyszakowi, co wymaga zboczenia z czerwonego szlaku i wejścia na drogę składającą się z kamiennych płyt. Jest to drugi co do wysokości szczyt polskich Karkonoszy, po Śnieżce. Przez jego wierzchołek przebiega granica Polski z Czechami. Wielki Szyszak jest pokryty gołoborzem, czyli czymś w rodzaju rumowiska skalnego. Gołoborza występują także m.in. w Górach Świętokrzyskich. Na szczycie znajduje się bardzo już zniszczona kamienna piramida, niegdyś pomnik Wilhelma I - cesarza Niemiec, z posągiem orła. W drogę powrotną do Szklarskiej Poręby udałam się niebieskim szlakiem przez Wysoki Most. To trasa biegnąca głównie przez tereny pokryte lasem. Tego dnia przeszłam około 19 km trasę.