dodano: 2019-03-01 11:23 | aktualizacja:
2019-03-01 11:41
autor: Jakub Sulisz |
źródło: PLK
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
GTK Gliwice - TBV Start
Drużyna trenera Pawła Turkiewicza jako jedna z nielicznych mogła rozgrywać ważne spotkania w trakcie przerwy na mecze reprezentacji. GTK wykorzystało ten czas na mecze ćwierćfinałowe w Alpe Adria Cup przeciwko Zalakeramia ZTE KK. Gdy węgierska ekipa wygrała pierwsze spotkanie różnicą 21 punktów wydawało się, że to koniec przygody z międzynarodowymi rozgrywkami. W rewanżu gliwiczanie zwyciężyli jednak aż 128:99 i tym samym awansowali do półfinału!
Teraz rywalem tego zespołu w Energa Basket Lidze będzie TBV Start. Lublinianie mieli sporo czasu na przygotowania, a jednocześnie odpoczynek i budowanie formy na niezwykle ważną dalszą część sezonu. Drużyna trenera Davida Dedka chce zagrać w play-off. Początek rozgrywek może na to nie wskazywał, ale ostatnio lublinianie radzą sobie nieźle, a ich dziewiąta pozycja w tabeli pokazuje, że cel jest realny.
HydroTruck Radom - Polski Cukier Toruń
Aaron Cel, Karol Gruszecki, Krzysztof Sulima, Cheikh Mbodj i Michael Umeh z Polskiego Cukru oraz Carl Lindbom i Duda Sanadze z HydroTrucka - ci wszyscy zawodnicy ostatnio trenowali ze swoimi reprezentacjami i grali w meczach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Świata. Polska awansowała do tej imprezy po 52 latach! W Chinach zagrają także Senegal oraz Nigeria, a ta sztuka nie udała się Finlandii i Gruzji.
Od kilku dni wszyscy ci zawodnicy przygotowywali się już w klubach do kolejnego etapu sezonu Energa Basket Ligi. Polski Cukier jest jednym z kandydatów do walki o medale, natomiast ekipa z Radomia z pewnością chce się jeszcze włączyć w walkę o play-off. Jak na te drużyny wpłynie przerwa w rozgrywkach?
Plan transmisji:
2 marca (sobota)
12:30
GTK - TBV Start, Polsat Sport
3 marca (niedziela)
12:30
HydroTruck Radom - Polski Cukier Toruń, Polsat Sport
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.