dodano: 2019-09-02 10:48 | aktualizacja:
2019-09-02 11:03
autor: Jan Borejko |
źródło: TVP sport
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Polacy bardzo pewnie pokonali Wenezuelę (80:69), natomiast
Chiny nie dały szans Wybrzeżu Kości Słoniowej (70:55). Co ciekawe, według bukmacherów biało-czerwoni będą minimalnym faworytem poniedziałkowego starcia.
Przez ostatnie dwa lata Chińczycy przygotowywali się do mistrzostw, których są gospodarzem i obrali dziwny tok tych przygotowań. Przez cały okres, w którym inne reprezentacje walczyły o kwalifikacje na turniej, gospodarze nie zagrali ani jednego meczu towarzyskiego z uczestnikiem mundialu. Dopiero przed mistrzostwami zmierzyli się z Portoryko (wygrana) i dwa razy z Brazylią (dwie porażki). Spotkanie z WKS było pierwszym o stawkę od dwóch lat. I zaprezentowali się przyzwoicie, choć obnażyli też swoje słabości.
Wszyscy reprezentanci Chin grają w rodzimej lidze.
Jak określić siłę CBA? Z jednej strony są pieniądze, by sprowadzać gwiazdy (w Państwie Środka grali tacy zawodnicy jak Tracy McGrady, Metta World Peace, Stephon Marbury czy J.R. Smith, który przecież ostatnie cztery lata spędził w Cleveland Cavaliers), z drugiej jest przepis, który mówi, że na parkiecie mogą przebywać tylko dwaj zagraniczni gracze.
Dysproporcje są spore i gwiazdy ligi nie mają problemów ze zdobywaniem po 40 punktów w spotkaniu. Przykład? Maciej Lampe zwiedził już cztery chińskie kluby, a jego średnia punktów na mecz wynosi grubo ponad 20.
Chińczycy mają w składzie zawodników z przeszłością w NBA. Przede wszystkim Jianliana Yi, który spędził pięć sezonów w najlepszej lidze świata (Milwaukee, New Jersey, Washington, Dallas). Yi był najlepszym zawodnikiem Chin w pierwszym spotkaniu z WKS (19 punktów i osiem zbiórek). 12 punktów i sześć zbiórek dołożył drugi center – Zhou Qi, który też miał epizod w NBA.
A co jest najsłabszą stroną naszych najbliższych przeciwników? Z WKS były to zdecydowanie rzuty dystansowe. Chińczycy mieli tylko 10 takich prób i trafili... raz. To znak dla sztabu szkoleniowego kadry, żeby zawęzić strefę podkoszową. Tam i tak nie będzie łatwo, bowiem nasi środkowi – Adam Hrycaniuk i Damian Kulig – mają kolejno 206 i 205 cm. Natomiast obaj centrzy rywali – po 212 cm.
Plan transmisji:
2 września (poniedziałek)
14:00
Chiny - Polska
Początek studia: od 13:05 TVP Sport, aplikacja, tvpsport.pl, od 13:50 TVP2
Komentarz: Piotr Sobczyński, Rafał Darżynkiewicz
Prowadzący studio: Maciej Jabłoński
Goście: Cezary Trybański, Maciej Zieliński, Mirosław Noculak (analiza spotkania)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.