Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Tyszanie drugi rok z rzędu przystępują do prestiżowych rozgrywek Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie. W dotychczasowych dwóch konfrontacjach ekipa z południa Polski przegrała dwukrotnie - na inaugurację zmagań przeciwko szwedzkiemu Djurgardens Sztokholm 2:6 oraz z mistrzem Niemiec, Adler Manheim 2:3. Warto jednak zaznaczyć, że z tymi drugimi doszło do dogrywki, w której przyjezdni okazali się lepsi i ostatecznie triumfowali. Punkt zdobyty przez Polaków jest ogromną niespodzianką. Ekipa naszych zachodnich sąsiadów wygrała w pierwszej kolejce z drużyną z Wiednia - Capitals aż 6:1.
Zawodnicy z Manheim to bardzo wymagający przeciwnik, ale pierwsze starcie obu zespołów pokazało, że GKS jest w stanie powalczyć o korzystny rezultat. W Tychach na listę strzelców wpisywali się Alex Szczechura oraz Mike Szmatula.
Warto zaznaczyć, że napastnikiem tego klubu jest Mathias Płachta, syn byłego reprezentanta Polski i do niedawna selekcjonera kadry, Jacka. W zeszłym roku wraz z reprezentacją Niemiec zdobył srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. W zespole z Manheim nie brakuje gwiazd światowego formatu, a tą największą jest 33-letni Andrew Desjardnis, który rozegrał ponad 400 meczów w NHL.
Należy mieć nadzieję, że co najmniej w podobnym tonie opiekun tyszan będzie mógł wypowiedzieć się także po piątkowej konfrontacji w Manheim.
Transmisja meczu Adler Manheim - GKS Tychy w piątek 6 września o godz. 19:30 w Polsacie Sport.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.