dodano: 2019-09-11 11:41 | aktualizacja:
2019-09-11 11:57
autor: Jakub Sulisz |
źródło: TVP Sport
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Od ostatniej ligowej porażki zespołu Tałanta Dujszebajewa w Kielcach minęło już ponad osiem lat. 51-letni szkoleniowiec nie może jej jednak pamiętać, bo do stolicy województwa świętokrzyskiego przeprowadził się w styczniu 2014 roku. Za jego kadencji VIVE nie przegrało więc ani jednego domowego meczu w Superlidze.
Tamta porażka pochodzi z końca sezonu 2010/11 – ostatniego, w którym VIVE musiało uznać wyższość Orlen Wisły Płock. To zresztą Nafciarze wygrali wtedy – 22 maja 2011 – w Kielcach. Od tego czasu każdy ze 131 ligowych meczów kielczanie rozstrzygali na swoją korzyść.
Mając za sobą tak niezwykłą serię, trudno by VIVE nie było faworytem środowego spotkania z Górnikiem. Mistrzowie Polski nie lekceważą jednak rywali. – Nie możemy "odhaczyć" tego meczu, bo on sam się nie wygra. To nie jest tak, że jeśli przebierzemy się w żółte koszulki, to przeciwnik położy się już przed meczem. Musimy zrobić "swoje" – i to sumiennie, bo inaczej będziemy mieć problemy – przekonuje Krzysztof Lijewski.
Środowe starcie będzie zresztą rywalizacją braci Lijewskich – Krzysztof od lat jest rozgrywającym VIVE, a jego starszy brat, Marcin, od lipca prowadzi Górnika. Pracę w Zabrzu rozpoczął udanie, bo w dwóch pierwszych seriach jego zespół odniósł zwycięstwa: najpierw pokonał beniaminka z Tarnowa 23:22, a przed tygodniem wygrał z brązowym medalistą poprzedniego sezonu, Gwardią, 37:31.
– To jedna z lepszych drużyn w naszej lidze, tym bardziej po zmianie trenera i wprowadzeniu nowych graczy. Mogą być bardzo niebezpieczni w tym sezonie – dodaje Krzysztof Lijewski.
VIVE z kolei w dwóch pierwszych seriach bez większych kłopotów poradziło sobie z niżej notowanymi drużynami Stali Mielec i Sandra SPA Pogoni Szczecin. Pierwszego rywala pokonała różnicą 13 goli (33:20), a drugiego – dziewięciu (31:20). W żadnym z tych spotkań nie pokazała jeszcze pełni możliwości, bo wciąż zgrywa się po licznych zmianach, które zaszły w składzie w lecie. Jak poradzi sobie w środę w ostatnim teście przed startującymi w weekend rozgrywkami Ligi Mistrzów?
Transmisja w środę, 11 września. Przedmeczowe studio rozpocznie się o godz. 17:35.
Spotkanie będzie można zobaczyć nie tylko na kanale TVP Sport, ale również na stronie internetowej tvpsport.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Początek meczu o godz. 18:00. Komentować będą Tomasz Jasina i Iwona Niedźwiedź.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.