Rosyjska agencja Roskosmos odroczyła starty rakiety Proton M na czas nieokreślony. Przypomnijmy, że rosyjska rakieta miała wynieść na orbitę europejskiego satelitę telekomunikacyjnego Eutelsat 5 West B i amerykańskiego Mission Extension Vehicle-1. Podobno konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych testów rakiety, która ostatnio nie ma dobrej opinii. Kolejna katastrofa przy starcie byłaby początkiem końca tej rosyjskiej rakiety.
Eutelsat
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Rakieta Proton M powinna była zostać wystrzelona z kosmodromu Bajkonur dużo wcześniej - w maju. Początkowo start już przełożeniu zaplanowano na 30 września 2019 r. Miał to być rekord czasu dostarczenia satelitów na orbitę - 15 godzin 54 minut. Serwis prasowy Roskosmos zauważył, że nowa data startu zostanie ogłoszona później.
Problem w tym, że Eutelsat 5 West B to satelita telekomunikacyjny, który miał zastąpić satelitę Eutelsat 5 West A na pozycji orbitalnej 5°W. Eutelsat zapewne nie jest zadowolony z kolejnego odroczenia startu rakiety ze swoim satelitą, który przebywa na orbicie od lipca 2002 roku i już dawno powinien zakończyć swoją służbę.
Przypomnijmy, że rakieta Proton M do wyniesienia satelity Eutelsatu została dostarczona na kosmodrom Bajkonur pod koniec lipca tego roku.
Początkowo start Proton M z tymi dwoma satelitami był planowany na koniec 2018 roku. Jednak w czerwcu 2018 r. okazało się, że start został przełożony na następny rok. W listopadzie tego samego roku ogłoszono, że Eutelsat 5 West B zostanie wyniesiony w pierwszej połowie 2019 roku. W maju ogłoszono, że start nastąpi w 3. kwartale 2019 r.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.