dodano: 2019-10-29 11:49 | aktualizacja:
2019-10-29 12:23
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: alarabiya.net/Al-Hadath
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Podobno w piątek 25 października w Iraku rozpoczęły się nowe protesty związane z pogorszeniem warunków życia, bezrobociem i korupcją. Protesty te przerodziły się w zamieszki, podczas których zginęły 42 osoby, a 2 tys. osób zostało rannych.
Do tego zamaskowani bandyci zaatakowali biuro Al Arabiya w Bagdadzie na początku tego miesiąca. Zdjęcia z monitoringu z ataku pokazały ludzi ubranych w czarne mundury, rozbijających sprzęt biurowy i telefony komórkowe, raniących kilka osób pracujących w biurze. Nie wiadomo czy właśnie dlatego iracki rząd zdecydował się na zawieszenie pracy kanału w kraju pod pretekstem braku licencji.
Według strony internetowej Al-Hadath iracka policja poprosiła reporterów dwóch saudyjskich kanałów telewizyjnych o zaprzestanie wszelkiej działalności dziennikarskiej w tym kraju.
Przypomnijmy na początku października władze irackie wyłączyły Internet w 75% kraju. Ogólnokrajowe zamknięcie Internetu wiązało się także z protestami i zamieszkami w Bagdadzie oraz innych dużych miastach. Najpierw irackie władze zablokowały sieci społecznościowe i komunikatory, a następnie przestawiły się na przerwy w dostawie prądu. Nie wpłynęło to tylko na północ Iraku, gdzie rządzą Kurdowie - tam Internet działał bez większych problemów.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.