dodano: 2020-05-11 13:01 | aktualizacja:
2020-05-11 16:20
autor: Janusz Sulisz |
źródło: TVP Sport/Marca/Eurosport/goal.com
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
LaLiga wcześniej niż później
Była też informacja, że LaLiga wróci 20 czerwca i skończy się 26 lipca. Wtedy LaLiga będzie rozgrywana w dwóch terminach: w sobotę-niedzielę i środę-czwartek. jednak im wcześniej hiszpańska liga wróci tym lepiej.
Spodziewano się 20-30 zakażonych piłkarzy LaLigi.
Piłkarze z LaLiga i LaLiga 2, którzy mają pozytywny wynik testu na koronawirusa na szczęście przechodzą chorobę bezobjawowo. Mają pozostać poza swoimi klubami, aż ponowne testy potwierdzą, że są w pełni zdrowi. Nie ujawniono ich nazwisk. Hiszpańskie media podały, że jest nim m.in.
Renan Lodi z Atletico Madryt. Przyznał się sam bramkarz Betisu Sewilla
Joel Robles. Ciekawostką jest to, że podobno aż 160 piłkarzy LaLigi przeszło bezobjawowo koronawirusa.
Mecze LaLigi mają się odbywać codziennie przez 35 dni.
Na na 24 godziny przed meczem gracze zostaną przetestowani, aby wykluczyć opcji zarażenia innych zawodników. Cala sztuka to logistyka w dobie pandemii koronawirusa, bo to nie będzie łatwe. Testy, transport piłkarzy i całej ekipy z obsługi na stadiony, treningi - wszystko rozsiane po całej Hiszpanii - łatwo i tanio nie będzie. LaLidze i tak będzie dużo łatwiej, bo będzie mogła korzystać z doświadczeń wcześniej startujących piłkarskich lig w Niemczech (16 maja) czy Polsce (29 maja).
Będzie ciekawie w LaLidze - 5 zmian.
Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) potwierdziła już plany wprowadzenia 5 zmian dla każdej strony na mecz (polska Ekstraklasa nie przyjęła tego zalecenia!), aby zmniejszyć obciążenie fizyczne graczy, którzy nie byli w stanie odpowiednio trenować tak długo. Inna ciekawostka: z badań w Niemczech wynika, że piłkarz jest twarzą w twarz z rywalem przez maksymalnie
67 sekund w każdym meczu. Ryzyko pojawiałoby się, gdyby zamiast minuty przebywali razem przez 15 minut.
Czy CANAL+ i Eleven Sports obsłużą transmisje?
Te dwie stacje pokazują LaLigę na żywo w Polsce, przy czym pełne prawa telewizyjne ma Eleven Sports, który dysponuje 4 kanałami sportowymi. Platforma CANAL+ ma większe możliwości transmisji, bo ma do dyspozycji więcej kanałów:
CANAL+ Sport, CANAL+ Sport 2, nSport+, CANAL+ Now, CANAL+ Premium, czasami korzystano też przy transmisjach nakładających się na
CANAL+ Family, no i nie należy zapominać o
CANAL+ 4K Ultra HD. Tu mecze zawsze dublowano w rozdzielczości HD i UHD. Należy się spodziewać, że podobne problemy będą mieli inni nadawcy kanałów sportowych, więc władze hiszpańskiej piłki będą musiały umiejętnie rozłożyć te mecze (od południa do wieczora), aby nie kolidowały z innymi zobowiązaniami nadawców.
Wiadomo, że
CANAL+ jako priorytet traktuje PKO Ekstraklasę, bo nie tylko pośrednio udostępnia te transmisje dwóm pozostałych operatorom platform DTH, ale także kablówkom i Telewizji Polskiej. Teraz dojdzie jeszcze zwiększone zainteresowanie zagranicznych nadawców. Ruszy też Bundesliga, z której co najmniej 2 mecze pokazywał CANAL+. Wszystko to może spowodować natłok transmisji, zwłaszcza w weekend. Będą też mieli co robić komentatorzy. Jeszcze gorzej byłoby, gdyby w czerwcu ruszyła angielska Premier League, ale na razie jeszcze nie podjęto decyzji co restartu tej ligi.
Miejmy nadzieję, że nadawcy ułożą to wszystko z głową i bez utraty tego, co tak brakowało przez ostatnie 2 miesiące - sportu na żywo, bo teraz dopiero widać, jak to cenne było. Nie wolno niczego uronić w dokończonych sezonach piłkarskich.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.