Norweski kosmodrom Andøya zdobył fundusze na budowę niezbędnej infrastruktury do wynoszenia lekkich satelitów. Andøya, to wąska, malownicza wyspa wzdłuż wybrzeża północnej Norwegii na północny zachód od Narwiku. Rząd Norwegii przeznaczył 365 mln koron (NOK) na sfinansowanie nowego kosmodromu do wynoszenia z wyspy małych satelitów głównie na orbity polarne. Norweska Andøya ma konkurować z podobnymi kosmodromami europejskimi w Szkocji, Szwecji i na Azorach.
Andoya
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Budowa nowej platformy startowej Andøya Spaceport może rozpocząć się tej jesieni. Pierwszy start miałby nastąpić w 2021 r., a baza będzie w pełni operacyjna od 2025 r.
Rządowa inwestycja w kosmodrom to dwuczęściowe finansowanie, składające się z inwestycji w spółkę w wysokości 282,6 mln NOK i pomocy państwa w wysokości 83 mln NOK. Łączna kwota inwestycji w port kosmiczny Andøya wyniesie znacznie ponad 1,3 mld NOK.
Centrum kosmiczne Andøya, które w 90% należy do państwa norweskiego, a 10% do Kongsberg Defence & Aerospace, planuje również pozyskiwać środki ze źródeł innych niż państwo, w tym pożyczki bankowe na warunkach rynkowych.
Wyspa Andøya odnotowała gwałtowny spadek liczby ludności po decyzji o zamknięciu wojskowej bazy lotniczej w Andenes 4 lata temu.
Andøya Spaceport powstał jako projekt w 2018 r. w celu zbudowania pierwszej europejskiej bazy startów rakiet z małymi satelitami. Oczywiście chodzi o satelity do obserwacji Ziemi i komunikacji o orbicie synchronicznej polarnej lub słonecznej. Na orbicie polarnej satelita przechodzi nad lub w pobliżu biegunów Ziemi na każdej orbicie. Jest to korzystne dla okolic wyspy Andøya, ponieważ ten teren zapewnia dobry zasięg satelitarny na obszarach północnej Norwegi a także dobrą komunikację i monitorowanie morza na północy.
Kosmodrom będzie częścią Annoya Space Center, czyli europejską bazą dla wynoszenia małych satelitów, które obecnie muszą czekać długo na start wraz z większymi satelitami z centrów kosmicznych w Rosji, Indiach, USA, Nowej Zelandii, Japonii czy Gujanie Francuskiej.
Ciekawa jest historia związana z Andøya.
W 1995 r. została wystrzelona z Andøyi rakieta Black Brant, która wywołała alarm bojowy w Rosji, znany jako incydent z rakietą norweską. Rosjanie sądzili, że może to być pocisk z ładunkiem nuklearnym, który została wystrzelony z amerykańskiego okrętu podwodnego. Zaalarmowany został sam prezydent Borys Jelcyn. Mowa była wtedy o możliwym kontrataku i na szczęście Rosjanie zrozumieli, że rakieta wystrzelona z Andøyi nie zmierza on w kierunku Rosji. Co ciekawe, Rosjanie zostali z wyprzedzeniem poinformowani o wystrzeleniu takiej rakiety przez norweską obsługę, ale informacje te zaginęły w rosyjskiej biurokracji wojskowej.