dodano: 2020-09-09 00:18 | aktualizacja:
2020-09-09 00:54
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: RIA
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Przypomnijmy, że
satelita Express 80 został wyniesiony na orbitę 31 lipca razem z innym rosyjskim satelitą Express 103 przez rakietę Proton-M z górnym stopniem Breeze-M.
Na razie rosyjskie źródła podają, że satelita Express 80, że doznał uszkodzeń systemów pokładowych, prawdopodobnie z powodu uderzenia kosmicznych śmieci.
Inne źródła twierdzą, że incydent ten nie wpłynął na układ napędowy i że satelita Express 80 może trafić na właściwą orbitę, gdzie ma podjąć pracę. Według tych źródeł skutki ewentualnej kolizji ze śmieciami staną się jasne po zakończeniu dodatkowego sprawdzenia.
Przypomnijmy, że satelita Express 80 musi zostać podniesiony na orbitę geostacjonarną przy pomocy własnych silników. Wynika to z możliwości rakiety Proton M, bo ta nie pozwalała na dostarczenie dwóch satelitów Express na orbitę geostacjonarną (orbita okrężna 35786 km), więc po oddzieleniu od Breeze
dotarcie do niej satelity Express 80 miało zająć 152 dni przy użyciu własnych silników odrzutowych, a satelicie Express 103 aż 160 dni.
Dlatego satelity mają zostać uruchomione dopiero na przełomie
styczeń/luty 2021 roku. Niestety sztuczne
„rosyjskie oszczędności” mogą kosztować przypadkową utratę jednego z nowych satelitów, bo akurat trafiły w niego kosmiczne śmieci.
Inna sprawa, że
wróciła sprawa „klątwy" pozycji 80°E, o czym pisaliśmy w marcu 2020.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.