Polsat: Rafał Rutkowski - bawi i uczy

dodano: 2020-12-16 01:53
autor: Łukasz Knapik | źródło: Cyfrowy Polsat/satkurier.pl

W niedzielę, 20 grudnia br. o godz. 17:35 na antenie telewizji Polsat, a w kolejnych dniach w kanałach Polsat 2, Super Polsat i Polsat Seriale, wyemitowany zostanie premierowo 5. odcinek mini serialu z wątkiem edukacyjnym. Będzie to finał. Jak zapowiada nadawca, „Sąsiedzkie porachunki” to format, który w ciepły, familijny i humorystyczny sposób opowiada o życiu dwóch rodzin przez pryzmat ich sporów w obszarach związanych z oszczędzaniem, wydatkami, podatkami i finansami publicznymi. Na widzów czekać będzie duża dawka dobrego humoru w wykonaniu m.in. Moniki Dryl, Katarzyny Ankudowicz i Rafała Rutkowskiego. Partnerem mini serialu jest Ministerstwo Finansów.

Rafał Rutkowski ze śmiechem przyznaje, że rola w serialu „Sąsiedzkie porachunki” jest jakby stworzona specjalnie dla niego. Z postacią Wojciecha ma mnóstwo wspólnego, a w prawdziwym życiu wiele razy przydarzyła mu się historia jak ze scenariusza. Tematyka serialu, która porusza tematy domowej ekonomii szczególnie go zainteresowała. Co myśli o swojej postaci?

Rafał Rutkowski to aktor teatralny, telewizyjny i filmowy. Komik. Dyrektor artystyczny Teatru Montownia. Człowiek orkiestra, który wywołuje uśmiech na twarzy każdego widza. Wiosną br. był gospodarzem programu „Joke Show”, emitowanego w telewizji Polsat (więcej tutaj), a później widowiska „Comedy Club”, emitowanego w stacjach Comedy Central i Polsat Comedy Central Extra (więcej tutaj). Teraz rozśmiesza widzów w mini serialu „Sąsiedzkie porachunki”. 

„Sąsiedzkie porachunki” to serial komediowy, który opowiada o życiu dwóch rodzin przez pryzmat ich sporów w obszarach związanych z oszczędzaniem, wydatkami, podatkami i finansami publicznymi. Główni bohaterowie to mieszkający po sąsiedzku Wojciech (w tej roli Rafał Rutkowski) i Jolanta (Monika Dryl). Ich odmienne charaktery i podejście do życia powoduje, że nieustannie ścierają się ze sobą na wielu płaszczyznach. Dzięki serialowi widzowie dowiedzą się m.in. jak najszybciej rozliczyć PIT i co robić gdy dostaniemy pismo z urzędu. Bohaterowie podpowiedzą również, jak zachować się w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z „szarą strefą”.

Rafał Rutkowski opowiada o serialu „Sąsiedzkie porachunki”.

Czy jesteś w czymś podobny do serialowego Wojciecha?

- Zdecydowanie! Jestem takim trochę lekkoduchem. Szczególnie jeżeli chodzi o sprawy papierkowe. Kontakt z urzędami, rozliczenia podatkowe i tym podobne - odkładam te rzeczy na ostatnią chwilę bo po prostu tego nie cierpię. Rozumiem, więc Wojtka w tej kwestii.

W serialu to żona Wojciecha, Barbara, przejmuje pałeczkę i wyręcza męża w załatwianiu spraw urzędowych. Tak jest również w twoim życiu?

- Dokładnie tak. To moja żona przejęła całą papierkową robotę w domu. Ona dba o nasze finanse, pilnuje terminów rozliczenia PIT-ów, rachunków i tego wszystkiego. A ja, tak jak serialowy Wojtek potrafię naprawdę wiele zrobić w domu, żeby tylko nie musieć wypełniać dokumentów. 5. odcinek serialu jest w stu procentach o mnie!

Czy dzięki udziałowi w serialu dowiedziałeś się nowych rzeczy? Zmieniło się twoje podejście do załatwiania spraw urzędowych?

- Absolutnie tak. Wiele rzeczy, które wydawały się mi strasznie skomplikowane, w rzeczywistości takie nie są. Jako obywatel zdobyłem nową wiedzę, o pewnych rozwiązaniach, które sprawiają, że żyje się wygodniej. Bo ta produkcja, poza pewną edukacją ekonomiczną, pokazuje też, że kontakt z urzędnikami nie jest takim niemiłym doświadczeniem, jak się może niektórym wydawać.

Wojciechowi w codziennych perypetiach towarzyszy żona Barbara, czyli Kasia Ankudowicz, oraz zaradna sąsiadka Jolanta, w którą wciela się Monika Dryl. Jak przebiegała współpraca na planie?

- Z Kasią Ankudowicz pracowałem po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni. Jest fantastyczną aktorką. Na planie dowiedziałem się również, że jest wielką fanką teatru Montownia, którego jestem członkiem. Opowiadała mi o spektaklach na które chodziła jako widz. Było mi bardzo miło! Cieszę się, że mogłem spotkać się z nią na planie. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się także na deskach teatru. Z Moniką Dryl zawsze pracuje mi się super. Znamy się od wielu lat. Obydwoje pochodzimy z Białegostoku, więc jesteśmy, że tak powiem krajanami. Dodatkowo wspólnie graliśmy w przedstawieniu w teatrze Polonia, więc zawodowo też jest nam bardzo po drodze. Monika jest niesamowicie zdolną aktorką. Praca na planie była więc przyjemnością. Poza tym bardzo lubimy ze sobą przebywać także prywatnie. To dowcipna osoba z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Bardzo to lubię i cenię u ludzi.

Często grasz w serialach, jednak twój prawdziwy żywioł to teatr. Czy przez pandemię brak ci kontaktu z „żywą” publicznością?

- Jak najbardziej. Ograniczona ilość publiczności na widowni, a teraz całkowity zakaz występów powoduje, że aktorzy po prostu tęsknią za sceną i „rdzewieją”. Ja również bardzo tę tęsknotę odczuwam. Mam nadzieję, że wkrótce uda nam się wrócić do pracy na pełnych obrotach i będziemy bawić widzów nie tylko przez telewizorem, ale także „na żywo” w teatrze.

Serial „Sąsiedzkie porachunki” mogą oglądać widzowie kanałów Polsat, Polsat 2, Super Polsat i Polsat Seriale (więcej tutaj).
 

„Sąsiedzkie porachunki” - emisja w niedziele o godz. 17:35 w telewizji Polsat. Serial ten mogą również oglądać widzowie kanałów Polsat 2, Super Polsat i Polsat Seriale.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.

• Mateusz Damięcki i Piotr Adamczyk w nowym serialu Canal+
• Netflix: Ruszyły zdjęcia do 4. sezonu „Wiedźmina”
• Przez karty historii: dokumenty w Zoom TV
• Polsat Sport zaprasza na „Magazyn Olimpijski”
• Finał konkursu Młody Muzyk Roku w TVP Kultura

Więcej z kategorii Propozycje stacji TV i VOD

HOLLEX.PL - Twój sklep internetowy