Zarząd w pełnym składzie- Zrealizowaliśmy plan ogłoszony na samym początku. Ma on zagwarantować sprawne funkcjonowanie na co dzień i dalszy, dynamiczny rozwój radia. Ale nie mniej ważne było dla nas bardzo mocne uwzględnienie w nim naszego zespołu - twórców Radia 357. Jesteśmy szczególną inicjatywą, budowaną zespołowo. Stąd ważna rola spółdzielni, która jest jednym z głównych udziałowców spółki komandytowej - wyjaśnia Paweł Sołtys, prezes zarządu.
- Uznaliśmy, że to najlepsze i najbardziej naturalne rozwiązanie, żeby udziałowcami w tym podmiocie były osoby na bieżąco zaangażowane w rozwój poszczególnych obszarów całego projektu. Dlatego odkupiliśmy pulę udziałów od Tomka Michniewicza, który po mocnym zaangażowaniu na starcie, skupił się na pracy redakcyjnej - mówi Paweł Sołtys.
- Tak umawialiśmy się od początku. Od strony Słuchaczy nic się nie zmienia. Nie odchodzę z radia, nadal prowadzę programy, jestem w jego w zespole. Mam dużo zewnętrznych zobowiązań - prowadzę swoją firmę i doradzam innym, realizuję sporo zleceń, również wyjazdowych, a zarządzanie dużym projektem trudno z tym pogodzić. Stąd przegrupowanie formalne. Radio stoi pewnie i się rozwija, ma pomysły, rośnie, robimy coraz lepsze rzeczy. Dzięki Patronom osiąga w tempie sprinterskim kolejne progi. Gramy więc dalej, a ja mogę się skupić na audycjach oraz moich pozaradiowych działaniach - mówi Tomasz Michniewicz.