Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Spółka macierzysta HES, ISAE-SUPAERO, również niedawno ogłosiła, że chce podążać śladami francuskiego pilota Jeana Mermoza, aby wykonać lot nad południowym Atlantykiem z Senegalu do Brazylii o długości około 3 000 km przy użyciu bezzałogowego samolotu zasilanego wodorowymi ogniwami paliwowymi. Według analiz z raportu udostępnionego przez Markets and Markets, do 2030 roku rynek samolotów opierających się o rozwiązania wodorowe będzie warty 7,4 mln dol.
Samolot został zaprojektowany do latania tylko 4 pasażerów na dystansie do 5000 km.
Zależy to od tego, czy paliwo wodorowe jest przechowywane w postaci gazowej czy płynnej. Istotne za to jest to, że samolot HES Energy Systems może być zatankowany w mniej niż 10 minut. Samolot ma 14 śmigieł, z których każde jest przymocowane do zielonego wodorowego ogniwa paliwowego.
Element One wykorzystuje do działania ultralekkie ogniwa paliwowe na wodór, które są w stanie dostarczyć moc na poziomie około 500 Wh/kg całego samolotu. Element One jest konstrukcją modułową, która zapewnia bezpieczny montaż elementów i spore możliwości personalizacji, w zależności od poszczególnych zamówień.
Producent Element One nawiązał również współpracę z
Wingly, start-upem z siedzibą w Paryżu, który umożliwia prywatnym pilotom dzielenie się miejscami z lokalnymi pasażerami, podobnie jak aplikacja do wspólnych przejazdów.
HES ogłosił, że ma nadzieję zbudować
pierwszy latający prototyp Element One przed 2025 r. i wkrótce udostępni więcej informacji na temat swoich prac w lotnictwie wodorowym.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.