dodano: 2021-07-26 09:44 | aktualizacja:
2021-07-26 18:39
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: broadbandtvnews/CANAL+/Les Echos
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Sąd w Nanterre potwierdził jedynie, że płatności te powinny zostać wznowione, jeśli katarski kanał pozwie LFP, o co bezskutecznie zabiegał CANAL+. W 2018 r. beIN nabył prawa do transmisji dwóch meczów Ligue 1 za 332 mln euro od LFP, które za tę samą kwotę udzielił sublicencji na rzecz CANAL+, który miała je nadawać.
Jednak po przyznaniu Amazonowi w połowie czerwca
80 proc. meczów Ligue 1 za 250 mln euro, francuski
CANAL+ z oburzeniem odmówił zapłaty 332 mln euro za zaledwie 2 mecze z każdej kolejki i dlatego chce wycofać się z pokazywania francuskiej Ligue 1. Nie należy się dziwić, bo wygląda na to, że LFP chciał ekstra zarobić na CANAL+, a potem ku zaskoczeniu CANAL+ szybko odsprzedano resztę praw Amazonowi i teoretycznie wszystko się zgadza. CANAL+ był zawiedziony takim rozwojem sytuacji, bo był przekonany, że LFP odda resztę praw CANAL+ z partnerem.
Podczas tego sądowego postępowania CANAL+ argumentował, że jego umowa z beIN zobowiązywała do pozwania LFP do sądu w celu stwierdzenia „wygaśnięcia” umowy oraz zażądania rozwiązania lub zmiany tej umowy. Według francuskiego CANAL+, w związku z tym beIN nie wywiązał się ze swoich zobowiązań kontraktowych.
Rzeczywiście, sam CANAL+ nie jest bezpośrednio związany z umową z LFP i de facto nie może działać bezpośrednio. W swoim orzeczeniu sąd w Nanterre stwierdził, że odmawiając podjęcia działań prawnych na żądanie CANAL+ główny kontrahent, czyli beIN nie dopełnił istotnego obowiązku kontraktu.
Po tym orzeczeniu sądu beIN zapowiedział, że podejmie kroki prawne przeciwko LFP, które od przyszłego tygodnia trafi do francuskiego wymiaru sprawiedliwości, Urzędu ds. Konkurencji i Komisji Europejskiej. Tymczasem zrozumiałe jest, że LFP przygotowuje się do podjęcia działań prawnych przeciwko beIN i to jeszcze w tym tygodniu.
Źródła sugerują, że katarski nadawca beIN Sports rozważa taki sposób dalszych działań, ponieważ sprawa przeciwko LFP zmusiłaby CANAL+ do zapłaty, a także do transmisji meczów.
Na całym zamieszaniu ucierpią francuskie kibice oraz kluby Ligue 1.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.