Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Konsorcjum UN:IO buduje własną konstelację satelitów w Europie
Szybki Internet, autonomiczna mobilność na wodzie, na lądzie i w powietrzu, automatyczna wymiana informacji między systemami technicznymi, wsparcie działań wojskowych i humanitarnych oraz innych zastosowań dla władz, firm i obywateli: projekt to „Technologiczna deklaracja niepodległości Europy"
- stwierdził Walter Ballheimer.
Ballheimer jest dyrektorem zarządzającym producenta satelitów
Reflex Aerospace i rzecznikiem wewnętrznego konsorcjum utworzonego przez
Reflex, specjalistę od laserów
Mynaric i dostawcę usług wynoszenia satelitów, skupiającego się na małych i średnich satelitach
Isar Aerospace.
Ta trójka stoi na czele stale rosnącego konsorcjum około 20 firm z branży kosmicznej w Europie.
Wszyscy wyznaczają standardy innowacji w technologii kosmicznej w swoich specjalnościach, ale przede wszystkim łączy je jedno: to głównie małe i średnie firmy, niektóre z nich to startupy, które podejmą się tego zadania.
Komisja Europejska jest również bardzo zainteresowana taką koncentracją sił innowacyjnych.
Na przykład kilka dni temu konsorcjum UN:IO zostało wybrane do jednego z dwóch przetargów studyjnych skierowanych do firm z sektora tzw. „Nowej Przestrzeni” i otrzymało 1,4 mln euro.
Ponieważ dla UE bezpieczna, bardzo szybka, a przede wszystkim
suwerenna sieć komunikacyjna ma najwyższy priorytet dla Europy. Ponadto musi spełniać kryteria zrównoważonego rozwoju dla „Zielonego Ładu” UE, a ponadto już teraz zbudować most techniczny do bardziej odległej przyszłości, której sieć komunikacyjna w Europie będzie wówczas wysoce chroniona przed cyberatakami za pomocą szyfrowania kwantowego.
Istnieje pilna potrzeba działań w tym względzie, ponieważ
Europa wciąż jest daleko w tyle za USA i Chinami, które w dużej mierze już uruchomiły swoje floty satelitów komunikacyjnych. Bez ich usług europejska gospodarka nieuchronnie pozostaje w tyle w wielu obszarach; ale korzystanie z nich wiąże się z ryzykiem utraty kontroli.
- Najwyższy czas na własne rozwiązanie - twierdzi Walter Ballheimer.
- Mamy wszystko, czego potrzebujemy w Europie – wystarczy to połączyć i aktywować w bardzo wydajny sposób. Nasze konsorcjum jest dobrze przygotowane do tego zadania, ponieważ elastyczność, szybkość i efektywność ekonomiczna wraz z siłą innowacyjności technologicznej awangardy kontynentu tworzą DNA średniej wielkości firm zajmujących się podróżami w kosmos.
Ciekawe są przykładowe rozwiązania konsorcjum
UN: IO, np.
kwantowe metody kryptograficzne wraz z nienaruszalnymi łączami laserowymi zagwarantują zarówno bezpieczeństwo, jak i szybkość transmisji. Konsorcjum twierdzi, że zamiast konwencjonalnych koncepcji łączności, które tylko zatkają niską orbitę okołoziemską (LEO) dziesiątkami tysięcy satelitów, można osiągnąć jeszcze wyższą wydajność komunikacji dzięki inteligentnemu połączeniu różnych orbit z zaledwie kilkoma setkami satelitów. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom łączności w kosmosie z rekordową prędkością nie trzeba będzie zaśmiecać orbity śmieciami.
Planowane pełne uruchomienie do 2025 r.
Za pół roku konsorcjum szczegółowo przedstawi UE swoje rozwiązania techniczne, zgodnie z warunkami wsparcia finansowego. Jednocześnie jednak już zaczyna się rozwój struktury sprzętowej w oparciu o finansowanie ze środków własnych i kapitału podwyższonego ryzyka, aby pierwszy demonstracyjny satelita mógł rozpocząć pracę w kosmosie już w 2023 roku. Potem przyjdzie czas na ponad 400 innych satelitów połączonych w sieć laserową, różne stacje naziemne, kilka centrów sterowania i inna infrastruktura operacyjna.
Własna europejska konstelacja UN: IO powinna być w pełni operacyjna do 2025 r.
Pierwsza runda intensywnych, niepublicznych dyskusji z czołowymi przedstawicielami niemieckich firm i stowarzyszeń na temat zakresu usług oferowanych przez UN: IO odbywa się już podczas Światowego Tygodnia Biznesu Satelitarnego w Paryżu w połowie grudnia, a kolejne lato w niemieckojęzycznych, skandynawskich, bałtyckich i śródziemnomorskich regionach.
Walter Ballheimer powiedział:
- Jesteśmy również przekonani, że możemy pozyskać do projektu rządy poszczególnych krajów, a także samą UE jako głównych klientów lub partnerów. Postrzegamy przyznanie badania naszemu konsorcjum jako wyraźne wotum zaufania ze strony Komisji. Jesteśmy za to wdzięczni.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.