Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
New York Post twierdzi, że 2 lata temu podobne rozmowy zostały utrudnione, gdy Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych przekonał obu operatorów, że wprowadzenie 5G ułatwi życie, a fuzja – ostatecznie – będzie łatwiejsza.
Teraz podobno przedstawiciele obu operatorów płatnej telewizji są znacznie bardziej optymistyczni. Podobno fuzja może przejść procedurę regulacyjną, biorąc pod uwagę, że wpływ i pozycja rynkowa obu amerykańskich operatorów platform znacząco osłabły.
Istnieje również znaczny nacisk ze strony domu inwestycyjnego TPG (dawnego Texas Pacific Group), który obecnie jest właścicielem 20 proc. DirecTV, bo chce uzyskać zwrot z tej inwestycji.
Sugeruje się też, że prezes DISH, Charlie Ergen, „ociąga się” z taką transakcją i szuka opcji zdobycie większej części ewentualnego pakietu akcji.
Pozycja i wpływy obu nadawców kurczą się z roku na rok - koniec platform DTH w USA?
DirecTV stracił 10 mln abonentów, bo liczba abonentów spadła z 25 mln w 2017 roku do zaledwie 15 mln obecnie.
Dish TV ma około 8,4 mln abonentów, w porównaniu z 13 mln abonentów w 2017. Strata 4,6 mln jest ogromna!
Najśmieszniejsze jest to, że uzyskanie zatwierdzenia fuzji będzie łatwiejsze, bo konkurencja, a jest nią teraz OTT jest szeroko rozpowszechniona i popularna dzięki takim firmom jak
Netflix, Amazon Prime, Disney+, Hulu, HBO Max, Starz i YouTube. Nawet nowy gracz na amerykańskim rynku pay-tv -
Peacock firmy Comcast, też podkrada abonentów z DirecTV i DISH.
Przedstawiciele platform oraz inwestora TPG odmówili komentarza.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.